Na bardzo ładnie wydanej płycie znajdują się cztery chwytliwe utwory, utrzymane w klimacie alt country, wyróżniające się sporą dawką melodii i muzycznej dojrzałości. Choć trzon tej twórczości stanowi głos Magdy i brzmienie akompaniującej jej akustycznej gitary, muzyka Break Horses, za sprawą zaproszonych gości wzbogacona jest o instrumenty perkusyjne, gitarę elektryczną oraz trąbkę. Na pierwszy plan wybija się jednak delikatny, chwilami bardzo intrygujący głos wokalistki, która swoim sposobem śpiewania nadaje tej muzyce specyficznego, bardzo kobiecego uroku, nieczęsto spotykanego wśród rodzimych wokalistek.
Mam jednak nadzieję, że „Tiny Bad Girl” to dopiero początek i wkrótce doczekamy się pełnowymiarowego albumu wokalistki. Po wysłuchaniu tej EP-ki jestem pewien, że warto na niego poczekać.
Break Horses – „Tiny Bad Girl”
Locco Records