Lee Daniels, twórca Precious, do tej pory okazywał się być reżyserem przeciętnym. Jego debiut pełnometrażowy Zawód zabójca (Shadowboxer, 2005) to głupiutki, nieco kiczowaty film o bardzo złych ludziach i o pośladkach Cuby Goodinga Jr. (znany też jako największy błąd w karierze Helen Mirren). Tennessee, wyprodukowany przez Danielsa w 2008 roku, korzysta jednocześnie z estetyki filmu niezależnego i telewizyjnego, co tworzy mieszankę tak dziwaczną, że aż usypiającą. Warto jednak wspomnieć te dwa obrazy ze względu na aktorki: Mo`Nique i Mariah Carey. Obie udowadniają, że im mniej makijażu się na nie nałoży, tym bardziej wiarygodne stworzą role. Carey, Mo`Nique i Gabourey Sidibe to trio, które zdecydowało o sukcesie artystycznym Precious, dowodząc, że Lee Daniels może i nie jest najlepszym filmowcem, ale zdecydowanie potrafi odkrywać talenty.

Akcja filmu dzieje się w Harlemie pod koniec lat 80. Główna bohaterka, Clareece Precious Jones, pomimo swego młodego wielu zachodzi po raz drugi w ciążę … z  własnym ojcem. Matka Precious to wcielenie wszelkich rodzicielskich dysfunkcji. Clareece zostaje zawieszona w prawach ucznia i musi uczęszczać do szkoły alternatywnej, w której poznaje pierwsze w swoim życiu osoby, okazujące jej uczucia inne niż nienawiść i obojętność. Brzmi banalnie. Niemniej jednak film broni się przed zamknięciem w szufladce „nowelki pozytywistyczne” dzięki wspaniałemu aktorstwu, rozedrganej estetyce obrazu i nawiązaniu do ogólnej kondycji czarnoskórej ludności USA.

Największa pochwała należy się Danielsowi za zatrudnienie Andrew Dunna, którego zdjęcia zmieniły nieznośnie melodramatyczne sceny filmu w intymne i pełne niepewności portrety emocjonalne bohaterów. Widoczne jest to zwłaszcza w ostatnich 15 minutach filmu, gdy dochodzi do konfrontacji „potwora”, ofiary i niezależnego obserwatora.
Kamera skupia się tu na niestabilnych zbliżeniach twarzy, które nie tyle wzmacniają, co kreują gąszcz niepokojów, egoizmu i zgnilizny moralnej.

Do samej historii można mieć wiele zastrzeżeń: że manipuluje uczuciami widza a nagromadzenie negatywnej energii osiąga szczyty, że jest(pseudo)rasistowska, zbyt kameralna, bez jednoznacznych wniosków. Jest to jednak opowieść bardzo realistyczna i dość dobrze osadzona w kontekście społecznym, który widz musi sam sobie dopowiadać. Zainicjowana 15 lat wcześniej akcja afirmatywna (przedsięwzięcie mające na celu wyrównywanie szans białych i czarnych obywateli na polu edukacji i kariery zawodowej) nie poprawiła losu żadnej z bohaterek filmu. Precious patrząc w lustro wyobraża sobie, że jest szczupłą, biała blondynką z długimi włosami. W innej ze scen widzimy jak wokół niej przesuwają się obrazy z podobiznami m.in. Malcolma X i Martina Luthera Kinga. Co zostało w czarnoskórych społecznościach z ideałów tych działaczy? W najłagodniejszej interpretacji film odpowiada na to pytanie: niewiele.

Problemy czarnej ludności zamieszkałej w USA sięgają samych początków osadnictwa w Ameryce Północnej. W 1639 roku wydano akt wykluczający ich spod ochrony państwa i dopiero grubo ponad 200 lat później udało się „uczłowieczyć” ich w świetle prawa XIII Poprawką do Konstytucji (choć też nie do końca). Co ma to wspólnego z Precious? Choćby fakt, że jej los był zdeterminowany pewnymi niewyobrażalnymi według dzisiejszych standardów prawami, uchwalonymi prawie 400 lat przed jej narodzinami. Bo wykluczenie czarnoskórych obywateli USA nie skończyło się w 1865 roku. Znana jest historia Rosy Parks, która w 1955 roku zajęła w autobusie miejsce przeznaczone dla białych. W latach 60. i 70. działały Czarne Pantery, a w 1991 roku sędzią Sądu Najwyższego w USA został czarnoskóry prawnik, będący przeciwnikiem akcji afirmatywnej. Ten krótki rys historyczny powinien uświadomić wszystkim widzom filmu Danielsa, że w Harlemie w roku 1987 nie było przyjemnie. Dyskryminacja i wykluczenie nawarstwiające się przez setki lat miały wpływ na życie Calreece i będą miały wpływ na każdego innego czarnoskórego obywatela USA.

Nie należy jednak zakładać, że Precious jest krytyką społeczeństwa (niezależnie od koloru). Należy patrzeć na ten film raczej w kategoriach portretu dziedziczenia biedy i wynaturzonych wykwitów przyjmowania obojętnej postawy wobec innych ludzi. Clareece chce się wyrwać z getta (dosłownego i mentalnego), ale nie jest to łatwe. Życie z zasiłku uzależnia i kiedy człowiek raz się podda, ciężko będzie podjąć kolejną próbę odcięcia się od przeszłości. Czy głównej bohaterce się to uda?  Nie chcąc zdradzać zbyt wiele nadmienię tylko, że film nie wyczerpuje tematu, pozostawia widza z niedopowiedzeniem, oszczędzając mu brutalnej prawdy. Zakończenie jest więc nieuczciwe, bo pozwala rozsiąść się wygodnie w mydlanej bańce braku konsekwencji.

Powyższa interpretacja to oczywiście spojrzenie na film Danielsa w skali makro. Jednak idąc do kina na Precious większość widzów prawdopodobnie skupi się na skali mikro – historii wykorzystywanego, bitego i poniżanego dziecka. Z tej perspektywy docenić należy wspomniane już zdjęcia i aktorstwo, czyli dwa komponenty, które zadecydowały o sukcesie filmu (m. in. nominacje do Oscara). Na szczególną uwagę zasługuje rola Mo`Nique, aktorki typowo komediowej, która kreuje tu postać ludzkiego potwora wypranego z uczuć, zamkniętego w swoim małym światku patologii i okrucieństwa. Aktorka otrzymała za tę rolę Oscara i o ile inne nagrody dla Precious budzą sporo wątpliwości (zwłaszcza zwycięstwo na Festiwalu Filmowym Sundance), to ta jedna jest w pełni zasłużona i wydaje się być najtrafniejszym, od co najmniej kilku lat, wyborem Akademii w tej kategorii.

Precious (Based on the Novel „Push” by Sapphire) został nakręcony w 5 tygodni, za 10 mln dolarów i odniósł przyzwoity sukces komercyjny (głównie za sprawą Oprah Winfrey, która zajęła się promocją filmu). Sukces artystyczny filmu również został potwierdzony wieloma nagrodami. Film Danielsa jest dobry, nawet bardzo dobry – wzrusza i pobudza intelektualnie, ale co z Calreece? Dlaczego po seansie tak szybko możemy o niej zapomnieć? Dlaczego jej życie przestaje nas obchodzić już wtedy, gdy na ekranie pojawiają się napisy końcowe? Odpowiedzi może być wiele: być może reżyser nie zadbał o to lub też historia wydała nam się na tyle mroczna, że nie chcemy o niej pamiętać. 

Tak czy inaczej warto poznać Calreece Precious Jones – choćby po to, by przekonać się, że błędne koło wykluczenia społecznego przenosi się na kolejne pokolenia, jest wieloaspektowe, a każdy akt gwałtu na drugim człowieku pociąga za sobą daleko idące konsekwencje.


Hej, Skarbie / Precious (Based on the Novel „Push” by Sapphire)
reżyseria: Lee Daniels
scenariusz: Damien Paul, Geoffrey Fletcher,
zdjęcia: Andrew Dunn,
grają: Gabourey Sidibe, Mo'Nique, Paula Patton, Lenny Kravitz, Nealla Gordon, Mariah Carey i inni  
kraj: USA,
rok: 2009
czas trwania: 110 min
premiera: 5 listopada 2010 (Polska), 6 listopada 2009 (USA),
SPINKA