Naszą podróż po najnowszym kinie amerykańskim zaczynamy od reżyserów, którzy mogliby znaleźć się także w poprzednim tomie – od Clinta Eastwooda, Ridleya Scotta i Davida Lyncha. Amerykański film nie znosi jednak łatwych rozgraniczeń. Kolejne zjawiska wynikają z siebie, stanowią twórczą antytezę czy efektowne rozwinięcie.
W naszej książce zamieściliśmy sylwetki bardzo różnych twórców. Takich, których pozycja w panteonie filmowej reżyserii jest niewątpliwa, jak i tych, którzy wciąż jeszcze muszą udowadniać swój talent, choć ich pierwsze dzieła zachwycają nowatorstwem, inteligencją poszukiwań artystycznych, przednim rzemiosłem i twórczą konfrontacją wobec dziedzictwa kina amerykańskiego. W trzecim tomie serii znaleźli się więc filmowcy, dla których określenie „mistrz” jest naturalne, ale też tacy, którzy na rangę klasyka muszą jeszcze zapracować. Staraliśmy się opisać zarówno kino hollywoodzkie, jak i niezależne, które od końca lat osiemdziesiątych uległo w Stanach Zjednoczonych interesującej instytucjonalizacji. Z doświadczenia wiemy, że granica między kinem mainstreamowym a undergroundowym bywa płynna i niejasna. Można przecież tworzyć za niewielkie pieniądze filmy słabe, konwencjonalne i pozbawione wartości, a zarazem w wielkobudżetowym kinie znaleźć enklawę autentycznego artyzmu i autorstwa.
Zdajemy sobie sprawę, że wielu interesujących reżyserów amerykańskiego kina lat osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych i XXI wieku pominęliśmy. Żałujemy Jonathana Demme’a, Barry’ego Levinsona, Roberta Zemeckisa, Gusa Van Santa, Rolanda Joffé, Curtisa Hansona, Sama Mendesa, Spike’a Jonze’a, Rona Howarda, Abla Ferrary i kilku innych. Osobny tom z tymi sylwetkami reżyserów nie byłby wcale gorszy od tego, który oddajemy w Wasze ręce. Obiecujemy w przyszłości i o nich się upomnieć. Zwłaszcza dlatego, że najnowsze kino amerykańskie wciąż ewoluuje, zmienia się na płaszczyźnie światopoglądowej i estetycznej, zaskakuje odwagą i bezkompromisowością, a przede wszystkim żyje i wydaje się kwitnąć jak za dawnych dobrych czasów.
Redaktorzy
Spis treści
Wstęp
Łukasz A. Plesnar
Clint Eastwood – miłość i gniew
Rafał Syska
David Lynch – smutne kino o śmierci
Małgorzata Smoleń
Ridley Scott – gladiator na arenie Hollywoodu
Jacek Flig
Jim Jarmusch – świat piękniejszy niż brookliński most
Artur Piskorz
Michael Mann – antropolog doświadczenia
Patrycja Włodek
Oliver Stone – Ameryka oskarżona
Bogna Rosińska
Hal Hartley – w laboratorium sztuki
Samuel Nowak
James Cameron i radość eksterminacji
Kamila Żyto
Joel i Ethan Coenowie – paradoksy podmiotu cynicznego
Joanna Zabłocka-Skorek
Tim Burton – dziwak w fabryce snów
Konrad Gruca
Spike Lee – syn swego kraju
Marcin Adamczak
Steven Soderbergh – czyli Danny Ocean w „Las Vegas” światowego kina
Joanna Kollbek
Todd Solondz – ironia i nowa etyka
Agnieszka Ćwikiel
Quentin Tarantino – istnieje tylko kino, albo kinofil w popkulturze
Grażyna Stachówna
M. Night Shyamalan – „Uwierzyć, że to wszystko ma sens”
Agnieszka Kamrowska
David Fincher – poetyka mroku
Hubert Kubit
Christopher Nolan – mroczny iluzjonista
Michał Oleszczyk
Paul Thomas Anderson – w kolejce do panteonu
Iwo Sulka
Darren Aronofsky – destrukcja marzeń,
dekonstrukcja formy
Alicja Helman
Sofia Coppola – w stronę zakwitających dziewcząt
Andrzej Pitrus
Todd Field – rozproszone struktury
Mistrzowie kina amerykańskiego. Współczesność
pod redakcją Łukasza A. Plesnara oraz Rafała Syski
Rabid, Kraków 2010