Katie (Aleksandra Lamy) mieszka z córką w niewielkim mieszkaniu. Pracuje w fabryce, stojąc przy taśmie zakręca butelki. Z prologu dowiadujemy się, że od trzech miesięcy nie zapłaciła czynszu za mieszkanie. Pozostawiona przez kolejnego mężczyznę bez środków do życia rozważa oddanie do rodziny zastępczej jedno z dwojga dzieci. Film, zbudowany jako seria retrospekcji, prowadzących do swoistej _godziny zero_, pozornie ufundowany jest na monologu, którego poetyka inicjuje także skojarzenia z surowym kinem, podejmującym wątki społeczne.
Cofając się o kilka miesięcy, towarzyszymy Katie w poznaniu hiszpańskiego emigranta Paco (Sergi López).
Z posiniaczonych bruzd na plecach Ricky’ego wyrastają bowiem ptasie skrzydła. Chłopiec jako pośrednik między rzeczywistością a rządzonym przez happy endy światem baśni, staje się realnym katalizatorem szczęśliwych wydarzeń. Film zaś zaczyna gubić się w oparach absurdu i niedorzecznościach, które poprzez zestawienie z surową poetyką wcześniejszych scen zostają wyjaskrawione i wystawione na zażenowany wzrok widzów. Opowieść przeradza się w nonsensowne oszustwo, któremu paść mogliby jedynie rodzice zmuszeni do wiary w fantazmatyczne historie, serwowane przez ich kilkuletnie dzieci.
Z drugiej strony, zarzut postawiony w tej formie, jakkolwiek słuszny, może być jednocześnie kluczem do opowieści o Ricky’m, jeśli uznamy, że niemowlę ze skrzydłami jest wytworem dziecięcej wyobraźni Lisy. By wyprzeć oznaki domowej przemocy dziewczynka stwarza wokół siebie baśniowy świat i z całą dziecięcą naiwnością wprowadza do niego chwyty przemieniające jej rzeczywistość. Narracja ulega zdublowaniu. A my dostrzegamy, że w pierwszej części filmu to Lisa biegała po domu z różdżką i skrzydełkami przymocowanymi do pleców, by potem siłą rozpędu uciec w świat fantazji niczym mała Ofelia w _Labiryncie Fauna_ (2006) Guillermo del Toro, gdzie na tej samej zasadzie okrucieństwo i naturalizm fizycznych przeżyć przeniesiony został na inny poziom realności.
Film otwiera się na interpretację, kiedy uwierzymy, że Lisa wymyśla, a my patrzymy na świat przez pryzmat jej wyobrażeń, nakładających się na rzeczywistość. Przeniesienie punktu ciężkości z Katie na jej córeczkę może być więc tylko atutem filmu, który zakwestionuje jego pozornie kuriozalny charakter. Kiedy jednak przyjmiemy wizję Francoisa Ozona z całym realizmem, który nastawia widza na odbieranie rzeczywistości w formie, w jakiej zostaje ona podana, otrzemy się o obraz kompromitujący dotychczasową twórczość reżysera _8 kobiet_ (2002). Dwoistość, która rządzi filmem nasuwa konkluzję na temat całości obrazu. O ile bowiem zabawa z formą i treścią może być ciekawa, o tyle porażka w potyczce z widzami ogromna.
_Ricky_
reżyseria i scenariusz: Francois Ozon
grają: Aleksandra Lamy, Sergi López, Mélusine Mayance, Arthur Peyret
zdjęcia: Jeanne Lapoirie
kraj: Francja, Włochy
rok: 2009
czas trwania: 90 minut
premiera w Polsce: 27. 11. 2009
Gutek Film
« powrót