Lawina ruszyła. Nie minęło wiele niedziel i Dylan zaczyna występować samodzielnie. Następnym kamieniem milowym była pozytywna recenzja w The New York Times. W miarę jak się rozkręcał, Suze stawała się coraz mniej ważna. Odszedł od niej w roku 1963, krótko po podjęciu wspólnej decyzji aby dokonała aborcji. Gdy było już po wszystkim, wyszedł praktycznie bez słowa i pożegnał się z nią dopiero po pewnym czasie pisząc piosenkę „Don’t Think Twice, It’s All Right.” (Nie martw się, jest dobrze):

It ain’t no use to sit and wonder why, babe  <>   Dziewczyno. Nie ma sensu siedzieć i myśleć dlaczego.       
It don’t matter, anyhow ...  <>   To nic nie znaczy, w żaden sposób ...        

Koniec romansu z Suze to początek romansu z Joan Baez. Pete Seeger skomentował to słowami „She adopted him.” (Ona go zaadoptowała). Trudno o lepszy komentarz tego jak wyglądały relacje Dylana z Baez. Newport Folk Festival w roku 1963 to początek okresu w którym Dylan był niekwestionowanym głosem pokolenia. Wtedy właśnie poleciały do nieba słowa „Blowin’ in the Wind” (Rozwiewa to wiatr):

How many roads must a man walk down  <>   Ile dróg musi przejść człowiek               
Before you call him a man?  ...  <>   Zanim dorośnie …  
The answer my friend is blowin’ in the wind  >   Odpowiedź mój przyjacielu rozwiewa wiatr       
The answer is blowing in the wind … <>   Odpowiedź niesie wiatr …

W tym samym roku, Dylan zaśpiewał również "Mr. Tambourine Man". Tytuł tej piosenki to pseudonim chłopaka którego gitara miał pudło w kształcie tamburynu. To jedna z najpiękniejszych piosenek Dylana:

Hey ! Mr Tambourine Man, play a song for me   <> Hey! Panie Tamburyn, zagraj mi piosenkę         
I'm not sleepy and there is no place I'm going to … <>  Nie jestem śpiący i nie mam dokąd iść …

Czy teksty Dylana są banalne czy filozoficzne? – “The answer my friend is blowin’ in the wind” czyli odpowiedź niesie wiatr. Jedno jest pewne. Teksty które pisał Dylan to dużej klasy poezja. Sztuka przez wielkie S polega przecież na tym aby sprawy banalnie proste powiedzieć (wyśpiewać) w taki sposób aby stały się filozofią i poruszały najczulsze struny w duszach różnych ludzi. Również tych bezdusznych. Można oczywiście poetycki dorobek Dylana minimalizować. Można powiedzieć, że były tylko głosem hippisów. Niczego to nie zmienia. Czy się to komuś podoba czy nie, hippisami było wtedy prawie całe powojenne pokolenie. Był to okres w którym pokolenie to wkraczało w dorosłe życie i zaczynało dostrzegać, że świat dookoła nich to wysokie szklane domy, w których na parterze są banki, a na najwyższych piętrach apartamenty z barem i jacuzzi. I z góry dobiegały do nich pełne złości słowa: Damy wam czekoladę, paciorki i samochody, w zamian macie od rana do wieczora zap... dla nas  jak samochody wyścigowe. Oh well. Nie był to zły interes i młodzi ludzie odpowiadali: Dobrze ale zanim zaczniemy to chcemy się jeszcze trochę pobawić.  Sytuacja zaczęła się jednak komplikować gdy z góry popłynęło żądanie aby jechać gdzieś daleko  i zabijać lub być zabijanym. Wtedy zapadła cisza w której głośno zabrzmiało  „A Hard Rain's           A-Gonna Fall” (Nadchodzi wielka burza);  

Oh, what did you see, my blue eyed son? … <>  Co widziałeś mój niebieskooki synu?… 
… I saw ten thousand talkers whose tongues were all broken  <> Widziałem tysiące kłamców                       
I saw guns and sharp swords in the hands of young children <> Widziałem broń w rękach dzieci           
And it's a hard, it's a hard, it's a hard, and it's a hard  <> To trudne, trudne, trudne, to trudne       
It's a hard rain's a-gonna fall. … <> Nadchodzi wielka burza …

oraz „The Times They Are a-Changin’ ” (Czasy są inne);

Come gather 'round people  <>   Ludzie, zbierzcie się wkoło                                 
Wherever you roam  <>   Gdziekolwiek jesteście                                           
And admit that the waters  <>  I przyznajcie że woda                                         
Around you have grown  <>  Dookoła was jest wzburzona                                  
And accept it that soon  <> I przyznajcie, że niedługo                                     
You'll be drenched to the bone  <> Przemokniecie do kości                                               
f your time to you  <> Jeśli twoje życie                                                          
Is worth savin'  <> Jest warte uratowania                                          
Then you better start swimmin'   <> To lepiej zacznij płynąć                                           
Or you'll sink like a stone  <> Albo utoniesz jak kamień                                        
For the times they are a-changin'.

… <> W czasach które są inne …

Na głowach, i w głowach, młodych ludzi zaczęły więc kwitnąć kwiaty.  Był to również okres w którym Dylanowi zaczęło odbijać. Wiosną 1965 roku Dylan i Baez pojechali  do Anglii i Bob nie wpuścił Joan na scenę. A Phil Ochs został przez niego wywalony z samochodu za to, że lekko skrytykował którąś z jego nowych piosenek. Dookoła Dylana był więc najczęściej tylko tłum obcych mu ludzi. W tym zmieniającym się często otoczeniu Dylana pojawił się Allen Ginsberg czyli autor kultowego poematu „Skowyt”. Zaowocowało to utrzymaną w konwencji „skowytu” piosenką „Subterranean Homesick Blues” (Smutek ukrytej tęsknoty za domem):

Johny's in the basement  <>   Janek w piwnicy             
Mixing up the medicine   <>   Szykuje narkotyki                     
I'm on the pavement  <>   Ja lężę na asfalcie           
Thinking about the government  <>  Myśląc o rządzących     
The man in a trench coat  <>   Facet w wojskowym płaszczu               
Badge out, laid off …  <>  Odczep się, daj mi spokój ...

Trzeba przyznać, że było to genialne spojrzenie w przyszłość!  

W tym samym czasie (1965), Dylan zaczyna odwiedzać Silver Factory. Tam poznaje Edie Sedgwick. Chyba nie przewidział, że zostanie przez nią przeżuty i wypluty. Płakał i cieszył się jej upadkiem (amfetamina) w piosenkach „Like a Rolling Stone” (Jak toczące się kamień):

How does it feel   <>  Co czujesz       
To be on your own  <>  Będąc samotna    
With no direction home  <>  Nie wiedząc jak wrócić do domu         
A complete unknown  <> Całkowicie obca     
Just like a rolling stone?  <> Jak toczący się kamień

 i „Just Like a Woman” (Tak jak kobieta). 

Ah, you fake just like a woman, yes, you do   <>Ah, udawałaś tak jak kobieta, tak, właśnie tak     
You make love just like a woman, yes, you do <> Kochałaś tak jak kobieta, tak, właśnie tak   
Then you ache just like a woman  <> Teraz czujesz ból tak jak kobieta                  
But you break just like a little girl  <> Ale załamałaś się jak mała dziewczynka 

Był to też czas historycznego występu na Newport Folk Festival. Dylan zaśpiewał wtedy "Maggie's Farm” (Gospodarstwo Maggi) przy akompaniamencie elektycznej gitary. W środowisku ortodoksyjnych folkmanów wybuch wielki skandal. Oni nie rozumieli, że ich akustyczny czas właśnie dobiega końca i Dylan zapoczątkował nowy nurt; folk-rock. Tym razem los nie dał mu jednak szansy na bycie lokomotywą. W roku 1966, niedaleko Woodstock (nie mylić z Bethel czyli miejscowością w której w roku 1969 odbył się festiwal „Woodstock”)  Dylan ma poważny wypadek motocyklowy. Wrócił po roku ale pociąg już odjechał. Cierpiał więc i chyba zaczął wierzyć, że stary Bóg  go opuścił. W roku 1972 przyjmuje chrzest. Trudno powiedzieć czy mu to pomogło ale rok później pisze muzykę do filmu „Pat Garrett i Billy Kid” i piosenka „Knockin’ on Heaven’s Door” (Pukanie do bramy nieba) staje się wielkim przebojem:

Mama, put my guns in the ground  <> Mamo, położyłem moją broń na ziemię         
I can't shoot them anymore.  <> Nie mogę już więcej do nich strzelać     
That long black cloud is comin' down  <> Ta długa czarna chmura nadciąga         
I feel I'm knockin' on heaven's door.  <> Czuję, że pukam w bramę do nieba             
Knock, knock, knockin' on heaven's door …  <> Puk, puk, puk w bramę do nieba …

W roku 1975 wraca znów (pośrednio) na środek sceny gdy Joan Baez zaśpiewała „Diamond and rust” (Diamenty i rdza)

Well I'll be damned  <> No cóż. Szlag mnie trafił     
Here comes your ghost again  <> Znów wraca twój duch       
But that's not unusual   <> Ale to nic dziwnego       
It's just that the moon is full  <> Jest pełnia księżyca                   
And you happened to call   <> I przypadkowo zadzwoniłeś     
And here I sit  <> Siedzę więc  
Hand on the telephone  <> Ze słuchawką w ręku           
Hearing a voice I'd known <> Słuchając głosu który znałam        
A couple of light years ago… <> Kilka lat świetlnych wstecz       
…We both know what memories can bring  <> … Oboje wiemy co mogą przynieść wspomnienia   
They bring diamonds and rust …  <>  Przynoszą diamenty i rdzę …

i osobiście aby przypomnieć światu historię Rubina "Hurricane" Cartera: 

Pistols shots ring out in the barroom night  <> Wieczorem w barze, rozległy się strzały z pistoletu 
Enter Patty Valentine from the upper hall  <> Weszła Patty Valentine z sali na górze                 
She sees the bartender in a pool of blood  <> Zobaczyła barmana w kałuży krwi                    
Cries out "My God they killed them all” <> Krzyczy “Mój Bożę oni ich wszystkich zabili”  
Here comes the story of the Hurricane  <> Tak zaczyna się historia Huragana                    
The man the authorities came to blame  <> Człowieka którego władze oskarżyły                   
For something that he never done …  <> O coś czego nigdy nie zrobił …

W roku 1997 śpiewa “Not Dark Yet” (Jeszcze nie jest ciemno):

I was born here and I’ll die here against my will   <> Tu się urodziłem i tutaj umrę wbrew  własnej woli                                       
I know it looks like I’m moving, but I’m standing still   <>  Wiem, wygląda że idę ale stoję 
Every nerve in my body is so vacant and numb   <>  Każdy impuls w moim ciele jest  pusty i osowiały                               
I can’t even remember what it was I came here to get away from…  <> Nawet nie pamiętam przed czym tutaj uciekłem …

Następny liczący się powrót to rok 2005. Na ekrany wchodzi dokumentalny film Martina Scoresa  “No Direction Home:  Bob Dylan”. I znów znika. Wraca znów w roku 2012, gdy na księgarskich półkach pojawia się książka Dawida Daltona „Who is that Man?” (Kim jest ten człowiek?). To ciekawa książka i dookoła niej rozgorzała dyskusja w której obie strony sporu pisały i mówiły „What is that Man?” (Czym jest ten człowiek?). Zamiana who na what (czyli kim na czym) dobrze pokazuje problem jaki mamy z oceną poezji Dylana. Dla jednych, Dylan to Statua Wolności. Dla innych, ziarnko piasku które zaskrzypiało pod butem historii.  W październiku 2016, Bob Dylan (Robert Zimmerman) otrzymał literacką nagrodę Nobla. Zrobił przy tym PR-owy cyrk (Przyjmie, nie przyjmie, …) i jak łatwo było przewidzieć podzieliło to znów ludzi na Mohikanów i Irokezów. Czy uda się nam kiedyś zapalić fajkę pokoju? Dylan ciągle pisze i koncertuje. Niektóre jego wiersze/piosenki są świetne ale (słusznie lub niesłusznie) nie wpisują się już w amerykańska kulturę tłustym drukiem. Kończąc, cofnijmy się do roku 1969. Powstała wtedy piosenka „Okie from Muskogee”. Jej autorem  i wykonawcą był Merle Haggard:

We don't smoke marijuana in Muskogee;  <> My nie palimy marihuany w Muskogee;         
We don't take no trips on LSD   <> My nie odfruwamy pod wpływem LSD              
We don't burn no draft cards down on Main Street; <> My nie palimy kart powołania na głównej ulicy 
We like livin' right, and bein' free.  <> Żyjemy uczciwie i jesteśmy wolni.                   
I'm proud to be an Okie from Muskogee, …  <> Jestem dumny z bycia Oki z Muskogee, ...

Wielkim paradoksem tamtych czasów jest bowiem fakt, że ta piosenka była równie popularna jak piosenki Dylana. Również wśród hippisów. Trudno to zrozumieć. Trudno bowiem uwierzyć, że większość hippisów wcale nie była lewicowa. To tylko trockistowscy „Red Diapers” (Czerwone Pieluszki)  zap... wtedy jak wyścigowe samochody aby przejąć ten ruch. Byli skuteczni tylko przez historyczną chwilkę. Suze Rotolo, w wydanej w roku 2008, książce „A Freewheelin’ Time” („"The Freewheelin' Bob Dylan" to tytuł drugiego albumu Dylana) zacytowała fragment własnego pamiętnika z roku 1964:    

„I believe in his genius, he is an extraordinary writer  but I don’t think of him as an honorable person ...” („Wierzę w jego geniusz, on jest wyjątkowym pisarzem ale nie myślę o nim jako o człowieku który ma honor ...”)

Trudno o lepsze podsumowanie.