Tegoroczny Off Festiwal zaplanowany jest na dni 4-6 sierpnia 2017 i tradycyjnie już odbędzie się w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Wśród ogłoszonych do tej pory zespołów i artystów  znaleźli się między innymi:

 

PJ HARVEY  (UK)
Znakomita kompozytorka, poetka, instrumentalistka i wokalistka, charyzmatyczna osobowość sceniczna. Jedyna w swoim rodzaju Polly Jean, którą podziwiamy od lat i we wszystkich jej wcielaniach – i tym najdawniejszym, chropowatym, postpunkowym, i tym szlachetnym, kameralnym z albumu „White Chalk” i natchnionym, zaangażowanym, folkrockowym z „Let England Shake” i „The Hope Six Demolition Project”.


SWANS (USA)
Każdy wie, że w górach zejście ze szlaku oznacza śmiertelne niebezpieczeństwo. Amerykański zespół Swans sporo więc ryzykował, mierząc wysoko i nigdy nie trzymając się wytyczonych szlaków. Udało im się jednak nie tylko przeżyć swoich rówieśników – innych pionierów nowojorskiej sceny no wave – ale też wymyślić się dwukrotnie na nowo, przy okazji kreując zupełnie nowe zjawiska muzyczne, które podchwycili inni. Wydany w 2016 roku album „The Glowing Man” znowu zaskoczył, choćby pojawieniem się obok potężnych kaskad dźwięku utworów wyciszonych, intymnych. Ale to wciąż nie jest muzyka lekka, łatwa i przyjemna – większość współczesnych wokalistów krzyczy mniej intensywnie, niż Michael Gira szepcze. Triumfalny pochód obecnego wcielenia Swans, zapoczątkowany monumentalnym albumem „My Father Will Guide Me up a Rope to the Sky” dobiega jednak końca – zespół przyjeżdża na OFFa, by pożegnać się z nami w obecnej formule.

 

FEIST (CA)
Leslie Feist to charyzmatyczna kanadyjska wokalistka, która kroczy własną ścieżką pomiędzy wysmakowaną muzyką alternatywną a oryginalnie interpretowanym amerykańskim folkiem. Ta wyjątkowość, słyszalna przede wszystkim na jej solowych płytach, ale i w jej wkładzie w Broken Social Scene, doceniana jest i przez fanów, i branżę. Feist może się pochwalić całym naręczem muzycznych trofeów – w tym Juno i Polaris Music – i nominacjami do najbardziej prestiżowych nagród świata – Grammy, BRIT Awards – a także licznymi piosenkami będącymi ozdobą filmów i reklam oraz repertuaru innych artystów (od coveru jej „Limit to Your Love” wystartowała przecież kariera Jamesa Blake’a).

W tym roku możemy się spodziewać zarówno nowej płyty Broken Social Scene, jak i długo wyczekiwanego kolejnego albumu solowego Feist oraz – co dla nas szczególnie ważne – pierwszego koncertu artystki w Polsce.


SHELLAC (USA)
Gdyby stworzyć listę artystów, których obecności na OFF-ie najbardziej usilnie domagają się stali bywalcy festiwalu, Shellac na pewno miałby miejsce na podium. Zupełnie nas to nie dziwi – trio, którym dowodzi charyzmatyczny muzyki i producent Steve Albini, pod każdym względem wpisuje się w naszą OFF-ową ideologię: grają swoje, na własnych warunkach i mają gdzieś opinię innych. Shellac podtrzymuje najlepsze tradycje amerykańskiej niezależnej muzyki gitarowej, ale bynajmniej nie mamy do czynienia z muzeum hardcore’a i noise rocka – wystarczy posłuchać „Dude Incredible” (2014), ich ostatniej póki co płyty, by zrozumieć, że to żyje!


PREOCCUPATIONS (CA)
Kolejni goście z Kanady, autorzy sensacyjnego debiutu z 2015 roku, który nosił tytuł taki sam jak ówczesna nazwa grupy – „Viet Cong”. Okazało się jednak, że nawiązanie do komunistycznej armii Wietnamu nie dla wszystkich jest do udźwignięcia, więc zespół przechrzcił się na Preoccupations, wydając jesienią 2016 roku drugą płytę – zatytułowaną po prostu „Preoccupations”. Równie dobrą jak debiut, ale znacznie bogatszą, postpunkową jazdę wzbogacającą o nowe elementy, od industrialu, przez noise i ambient po shoegaze. Jak słusznie zauważył recenzent Pitchforka, Preoccupations kłaniają się zarówno Swans, jak i Echo And The Bunnymen, ale komunikują się z publicznością własnym, żywym językiem.


KIKAGAKU MOYO (JP)
Nazwa Kikagaku Moyo oznacza – jak doskonale wiecie – geometryczne wzory. I jest w tym sporo ironii, bo choć w muzyce japońskiego zespołu znajdziecie rozbudowane, ale zdyscyplinowane struktury o artrockowej proweniencji, gną się one i rozpuszczają w psychodelicznym kwasie. Nawiązującym z jednej strony do krautrocka, z drugiej do indyjskich rag, a z trzeciej wreszcie do ich lokalnych tradycji takiego grania, z Acid Mothers Temple na czele. Próbkę ich brzmienia znajdziecie w klipie zapowiadającym OFF Festival Katowice 2017.
Kikagaku Moyo powstali w Tokio w 2012 roku, ale dorobili się już czterech albumów, z których najnowszy – „House in the Tall Grass“ – to już naprawdę wysokie loty, bez uwięzi.

SILVER APPLES (USA)
Od pół wieku w awangardzie – i ani kroku w tył. Wystarczy posłuchać „Clinging to a Dream”, wydanego w 2016 albumu Sliver Apples, pierwszego od niemal dwóch dekad z nowym materiałem, by przekonać się, co wciąż potrafi Simeon Coxe, uzbrojony w swoje elektroniczne laboratorium. Goszczono już na OFF-ie bohaterów kraut rocka i wizjonerów poszukującej elektroniki, więc najwyższy czas sprawdzić u źródła, skąd się to wszystko wzięło…

JESSY LANZA (CA)
Producentka i wokalistka z Kanady, która zaczynała przygodę z muzyką od fortepianu, klarnetu i jazzu, by w dorosłość – i artystyczną dojrzałość – wkroczyć piosenkami, które jednocześnie ujmują popową chwytliwości, i intrygują nowoczesną, poszukującą formą. Jej najnowszy album – „Oh No” (2016) – to kolejny owoc twórczej kolaboracji z Jeremym Greenspanem z Junior Boys i potwierdzenie, że Jessy to na dzisiejszej scenie głos równie czarujący, co osobny.


KWADROFONIK I ARTUR ROJEK (PL)
Niezwykła to musi być rzecz, że połączyła Kwadrofonik – jeden z najbardziej oryginalnych i wizjonerskich zespołów na polskiej scenie – z Arturem Rojkiem, dyrektorem artystycznym naszego festiwalu, ale i wokalistą, czerpiącym z różnych tradycji muzyki alternatywnej. I rzeczywiście – „Industrial Symphony No. 1”, którą w porozumieniu z Davidem Lynchem i w nawiązaniu do jego filmów skomponował Angelo Badalamenti, jest co najmniej niezwykła. To melancholijna opowieść o miłości, samotności i ciemności. Mroczny musical, którego brzmienia Kwadrofonik przepisał na charakterystyczne dla siebie instrumenty (fortepian, perkusję, marimbę czy syntezatory), a którego głosem – zastępującym oryginalne partie Julee Cruise – został Artur Rojek.

PRO8L3M (PL)
Kto widział ich niesamowity występ dwa lata temu, mógłby się założyć – choćby o stówę – że do nas wrócą. I wygrałby zakład. Nikt jednak nie byłby w stanie przewidzieć, że nostalgiczny i uliczny zarazem vibe „Art Brut” zostanie przez PRO8L3M zamieniony na dystopijne, futurystyczne wizje, zebrane w ambitnej formie albumu koncepcyjnego. Płyta zatytułowana po prostu „PRO8L3M” umocniła pozycję Oskara i Steeza na scenie, ale też dowiodła, że hiphopowe horyzonty właściwie nie znają granic.

TALIB KWELI LIVE (USA)
Raper i aktywista z Brooklynu. Pojawił się na naszych radarach jako połowa duetu Black Star, współtworzonego z Mos Defem. 15 lat temu zadebiutował albumem solowym, adekwatnie zatytułowanym „Quality” – bo techniczna biegłość i muzyczna świadomość idzie u niego w parze ze społecznym i politycznym zaangażowaniem. Współpracował m.in. z Kanye Westem, The Roots i Madlibem, pomagał w karierze początkującemu Kendrickowi Lamarowi. Wiecznie poszukujący Talib Kweli jest jednym z najważniejszych i najbardziej oryginalnych przedstawicieli amerykańskiego hip-hopu – taka postawa niekoniecznie prowadzi na szczyt „Billboardu”, ale jesteśmy przekonani, że na OFF-ie będzie się czuł jak w domu.

 

Off Festival 2017 – 4-6.08.2017, Katowice, Dolina Trzech Stawów
Więcej na : http://off-festival.pl/
Bilety do kupienia: https://offsklep.pl/
Zapowiedź przygotowano na podstawie materiałów organizatorów