ANOHNI (US)

„Elektronika z ostrymi zębami” – tak o swoim debiutanckim materiale mówi Anohni. Jej głos i charyzma, znane wam doskonale z formacji Antony and the Johnsons, pojawią się w nowym, oryginalnym kontekście, za sprawą albumu nagranego wspólnie z Oneohtrix Point Never i Hudsonem Mohawke, wiodącymi postaciami współczesnej elektroniki. Album „Hoplessness” kontrastuje taneczne rytmy z zaangażowanymi, politycznymi tekstami, poruszającymi takie tematy jak powszechna inwigilacja czy wojenne zastosowanie dronów. W wymiarze scenicznym Anohni dodatkowo zaskoczy was niespotykaną formułą, w której artystka wciela się w żywy awatar.

MINOR VICTORIES (UK)



Określenie „supergrupa” bywa często nadużywane do sprzedawania nowych pomysłów starych wyjadaczy, ale jak inaczej nazwać skład, w którym spotkali się Rachel Goswell (wokalistka Slowdive), Stuart Braithwaite (gitarzysta Mogwai), Justin Lockey (gitarzysta Editors) i jego brat James Lockey, basista, z którym współtworzą kolektyw wideo Hand Held Cine Club? Minor Victories upierają się, by nazywać to po prostu zespołem, bowiem mamy do czynienia nie z chwilowym kaprysem, nie projektem, ale formacją, która powstała na solidnym fundamencie wspólnych fascynacji muzycznych i będzie trwać latami. Póki co czekamy na premierę albumu, zatytułowanego po prostu „Minor Victories” i zapowiadanego przez Play It Again Sam na czerwiec. Usłyszymy na nim m.in. duet Goswell z Markiem Kozelkiem. A od czerwca do sierpnia będziemy mieli wystarczająco dużo czasu, by nauczyć się na pamięć płyty, promowanej znakomitym singlem „A Hundred Ropes”.

WILIAM BASINSKI (US)

Awangardowy amerykański kompozytor, który zainspirowany minimalistami w rodzaju Steve’a Reicha i ambientem Briana Eno eksperymentuje, łącząc swoje medytacyjne, ascetyczne kompozycje z nagraniami terenowymi, preparowanymi taśmami itp.
Jego najbardziej znane dzieło to monumentalny, poczwórny album „The Disintegration Loops”, ale na OFF Festival Basinski zapowiada premierę swojej nowej, wyjątkowej kompozycji, zatytułowanej „A Shadow in Time / For David Robert Jones”, będącej hołdem dla Davida Bowiego


LUSH (UK)

Można Lush definiować za pomocą gatunków muzycznych, bo zarówno fani shoegaze’u, jak i britpopu, chętnie przyznają się do fascynacji muzyką angielskiej grupy. Można też mówić o nich w kontekście czasu i miejsca – byli przecież ozdobą katalogu wytwórni 4AD i częścią alternatywnej, gitarowej rewolucji, która wstrząsnęła brytyjską muzyką na przełomie lat 80. i 90. Ich karierę przerwała samobójcza śmierć perkusisty Chrisa Aclanda i aż 17 lat przerwy potrzebowali pozostali członkowie grupy, by móc znów razem stanąć na scenie. Na szczęście Miki Berenyi, Emma Anderson i Phil King ponownie grają razem (a na bębnach towarzyszy im Justin Welch z grupy Elastica), więc i my możemy znowu cieszyć się tą muzyką, niezależnie od tego, czy ktoś woli rozmarzony, mglisty debiut „Spooky” czy dynamiczne, radosne piosenki z „Lovelife”.

ISLAM CHIPSY (EG)



Szalonej muzyki, którą proponuje Islam Chipsy i jego trio EEK nie umiemy opisać – ale i recenzenci najlepszych muzycznych mediów mają z tym problem. Wszyscy natomiast zgodni są co do jednego: wyłowiony z undergroundowej sceny Kairu producent tworzy rzeczy zupełnie unikalne i fascynujące. Jazgotliwe, niemal groteskowe partie syntezatora, frenetyczne tempo perkusji i wywodząca się z tradycyjnej muzyki arabskiej melodyka – oto co wypełnia ich debiutancki album „Kahraba”. Na koncercie możecie spodziewać się tego samego, tylko bardziej.


BASIA BULAT (CA)



Kanadyjka polskiego pochodzenia, która podobnie jak Devendra uprawia enigmatyczną sztukę zwaną freak folkiem – choć jej wydany przed miesiącem nowy album „Good Advice” to raczej freak pop: świetne, chwytliwe, kipiące energią piosenki, z drugim, intrygującym dnem. Płyta wyprodukowana przez Jima Jamesa, lidera My Morning Jacket, to nie tylko godna następczyni nominowanej do nagród Polaris i Juno „Tall Tall Shadow” z 2013 roku, ale dla tej wokalistki i multiinstrumentalistki również krok w stronę nowej, szerszej publiczności.


JAMBINAI (KR)




Rzadko dociera do nas interesująca muzyka z Korei Południowej, ale jeśli mają tam więcej tak znakomitych i oryginalnych grup jak Jambinai, to czas najwyższy nadrobić zaległości. Twórcy onirycznego i hałaśliwego zarazem albumu „Différance” w absolutnie unikalny sposób łączą dziedzictwo muzyczne swojego kraju – również wyrażane poprzez wykorzystanie tradycyjnych koreańskich instrumentów – z apokaliptyczną mocą post rocka. Trudno będzie po tym zasnąć.


KSIĘŻYC (PL)

Jedna z pereł polskiej sceny lat 90. Psychodeliczna, współczesna muzyka, inspirowana słowiańskimi pieśniami ludowymi Europy Wschodniej. Po wydaniu w 1996 roku znakomicie przyjętego debiutu zespół zniknął na niemal dwie dekady, by powrócić w 2015 roku albumem „Rabbit Eclipse”. Jeszcze bardziej awangardowym i niepokojącym niż nagrania, które zbudowały wokół Księżyca aurę legendy. To będzie magiczny koncert.


LIIMA (DEN/FIN)




Fińsko-duński skład, który rezyduje głównie w Berlinie, a płytę promowaną singlem „Amerika” wyda w kultowej brytyjskiej wytwórni – mały ten świat. Zespół nazywa się Liima i w jego skład wchodzą fenomenalny fiński perkusista Tatu Rönkkö oraz Mads, Casper i Rasmus, których znacie z grupy Efterklang, zawsze zresztą rytmem zafascynowanej. Już dziś śmiało możemy powiedzieć, że album Liima zatytułowany „ii” będzie jednym z najciekawszych debiutów tego roku.

KIASMOS  (ISL)


Niepoprawnego marzyciela Ólafura Arnaldsa znamy doskonale z pięknych, neoklasycznych i ambientowych muzycznych krajobrazów – ale też z reinterpretacji Chopina czy ścieżki dźwiękowej do serialu „Broadchurch”. Z kolei Janus Rasmussen to filar znakomitej electropopowej formacji Bloodgroup. Poznali się, gdy Arnalds realizował nagrania Bloodgroup, ale doszli do wniosku, że ich wspólne pomysły wymagają zupełnie nowej formuły. Tak narodził się Kiasmos, islandzki duet, który serca fanów elektroniki podbił unikalną wizją emocjonalnego minimal techno. Jak tak muzyka wybrzmi pod pogodnym, sierpniowym niebem Katowic – sami tylko możecie się domyślić…



Off Festival odbędzie się w dniach 05-07.08.2016 w Katowicach (Dolina Trzech Stawów)
Więcej na: http://off-festival.pl
Zapowiedź przygotowano w oparciu o materiały organizatora