Założona przez Simona Toulson-Clarke w początku lat 80. ubiegłego wieku brytyjska grupa Red Box od początków swego istnienia zajmowała specjalne miejsce w sercach wielu polskich słuchaczy. Stało się tak głównie za sprawą dwóch singli zespołu: „For America” i „Chenko”, które w ówczesnym czasie nadawała radiowa „Trójka”. Później zespół zawiesił działalność, by powrócić w 2010 roku świetnie przyjętą płytą „Plenty”, na której doskonale słychać stylistyczną drogę, jaką zespół przeszedł od synth popowych brzmień do pop rockowej stylistyki, lekko zabarwionej folkową nutą. Od czasu premiery płyty grupa co jakiś czas pojawia się w naszym kraju w celu zaprezentowania swojego materiału na żywo.
Sądząc po ilości przybyłej publiczności, zespół póki co nie musi obawiać się o frekwencję na swoich koncertach. Sala Bielskiego Centrum Kultury z każdą minutą coraz bardziej wypełniała się słuchaczami, którzy z niecierpliwością czekali na występ Brytyjczyków.
Tuż po godzinie osiemnastej światła zagasły a na scenie pojawił się Simon wraz z resztą swojego dość licznego zespołu. Od razu przywitał się z publicznością i z uśmiechem na twarzy podziękował za przybycie, nawiązując przy tym dobry kontakt ze słuchaczami, który utrzymywał się już do samego końca. Na sam początek grupa zagrała jeden ze swoich najlepszych utworów „Hurricane”, po którym nastąpiły bardzo głośne brawa. Od razu słychać było, że zespół jest w bardzo dobrej formie. Idąc jakby za ciosem, już po kilku kolejnych piosnkach usłyszeć można było charakterystyczny rytm perkusji z początku największego przeboju grupy czyli „For America”, który na żywo zabrzmiał znakomicie, co wywołało jeszcze większy aplauz publiczności. W międzyczasie Simon raz po raz wdawał się w dialogi zarówno ze słuchaczami, jak i z pozostałymi muzykami. Wyraźnie widać było, że są oni bardzo zadowoleni z kolejnej wizyty w naszym kraju i dobrze się tu czują. Mają tu też wielu przyjaciół, o czym świadczyć mogło choćby to, że na dodatkowych bębnach zespół wspomagał nasz rodak Michał. Gdy Simon przedstawiał zespół, okazało się też, że dwoje obecnych muzyków to jego sąsiedzi, których poznał przez przypadek… Pochodząca ze Szwecji skrzypaczka Karin zamieszkała naprzeciw niego i przez przypadek dowiedział się o jej grze, natomiast z perkusistą często mijał się na ulicy, by w końcu zacząć rozmawiać o współpracy.
W dalszej części koncertu usłyszeć można było piosenki z ostatniej płyty m.in. „Stay” i „Don’t Let Go”. Co ciekawe, bielska publiczność jako pierwsza miała okazję usłyszeć na żywo premierowe utwory, które znajdą się na nadchodzącym albumie. Jeżeli będzie on tak dobry jak te zagrane fragmenty, to zespół ma dużą szansę na kolejny płytowy sukces. Pod koniec koncertu znalazło się miejsce na dwa mocne momenty, których nie mogło zabraknąć: mocno zagrany „Let It Rain” oraz singlowy „The Sign”. Wszyscy jednak czekali na drugi ze sztandarowych utworów zespołu czyli „Chenko”, który zespół zagrał na sam koniec, co nagrodzone zostało owacją na stojąco.
Oczywiście nie obyło się bez bisów. Jako pierwszy zabrzmiał dobrze znany starszy utwór „Train” a zaraz po nim ponownie „Chenko”, tym razem odśpiewane w dużej mierze wspólnie z publicznością. Było to piękne zwieńczenie koncertu, który z jednej strony dla wielu był trochę sentymentalnym spotkaniem z muzyką zespołu, którą zna się od wielu lat, z drugiej jednak – potwierdzeniem obecnej formy zespołu, który wciąż potrafi zaczarować swoimi dźwiękami i pozytywną energią z nich płynącą. Warto dodać, że po występie zespół dość szybko pojawił się w holu BCK, gdzie muzycy cierpliwie podpisywali płyty, odpowiadali na pytania fanów a na koniec robili sobie z nimi wspólne zdjęcia. Widać było, że ten wieczór był dla nich równie udany, co dla bielskiej publiczności.
Red Box – 20.03.2014 Bielsko Biała,
Koncert w Bielskim Centrum Kultury