Wiele lat niedostępne były kopie jego filmów z lat 60., a sam Borowczyk obraził się o jakość taśm pokazywanych na retrospektywie w 1998 roku. Teraz jednak, dzięki Danielowi Birdowi i brytyjskiej firmie Arrow Films, udało się przedstawić dorobek z najmniej znanego okresu twórczości reżysera.

Na pewno najbardziej znanym filmem z przedstawionych jest „Rozalia”, która zdobyła Srebnego Niedźwiedzia w Berlinie i Złotego Smoka w Krakowie. Żona Borowczyka, Ligia wystąpiła jako pokojówka, która zamordowała swoje dzieci. „Rozalia” to niełatwy w odbiorze obraz, ale i innym również daleko do lekkości. Mamy upokarzającą się parę Kabalów w „Teatrze Pana i Pani Kabal” czy kłótnię karłów w „Gavotte”.
Reżyser stosuje różne formy, m.in. animowanie wycinanek, film aktorski, ożywianie fotografii. Postaci są statyczne, o bardzo prostej kresce. W filmach tych można zauważyć gorzką satyrę i raczej ponury obraz świata. Mogą jednak zaciekawić swoją bezkompromisowością i ciekawymi pomysłami technicznymi, wrażliwością na detale.
   
Tradycją festiwalu stało się osobiste spotkanie z twórcami, którzy na żywo animują swoje filmy, opowiadając o procesie tworzenia. Takim twórcą był w tym roku Vladimir Leschiov. Paradoksalnie do swojego wyglądu „twardego faceta”, reżyser dosyć onieśmielony i zagubiony, pokazywał jak powstaje żywy obraz na przykładzie lokomotywy. Kiedy nazywał animowanie prawdziwą magią, ujawniło się jego szczere zamiłowanie do tego co tworzy. Spotkanie z nim było o tyle ciekawe, że łotewska animacja nie jest nam specjalnie znana, a już na pewno niespecjalnie pokazywana. Na pokazie zobaczyliśmy najbardziej znane filmy Leschiova, czyli „Bezsenność”, „Zagubieni w śniegu”, „Skrzydła i wiosła”, „Villa Antropoff”. To ciekawe kino, pełne abstrakcji, często bez konkretnej historii, a jednocześnie przystępne i atrakcyjne w odbiorze. Sporo tu groteski, karykatury (kobieta, która…doi łaciaty samolot w „Skrzydłach i wiosłach”), ale też wrażliwości wizualnej (jak piękna scena spaceru po krach w „Zagubionych w śniegu” czy spacer kota w „Bezsenności”),  W filmie „Villa Antropoff” mamy także odważną satyrę – prowokującą pannę młodą, lubieżnego księdza i pana młodego, któremu zależy tylko na tym, żeby się napić.

Kolejnym twórcą (również członkiem jury) prezentującym swoją twórczość będzie Kunio Kato, nagrodzony Oscarem za „Dom z małych kostek”.