Andrea, określana nową wersją Marleny Dietrich, na co dzień mieszka w Berlinie,gdzie tworzy ze swoim muzycznym partnerem, duńskim songwriterem Jesperem Lehmkuhlem. Efektem ich współpracy jest debiutanckie dzieło wokalistki, zatytułowane „Blackbird”. To, co urzeka w tej muzyce najbardziej, to piękna barwa głosu Andrei. Choć jest on bardzo silny, to potrafi zabrzmieć też zmysłowo i delikatnie zarazem. W jej śpiewie słychać tyle emocji, że mogłaby ona obdarować nimi nie jednego wokalistę.
Choć większość utworów na płycie to bardzo spokojne i melancholijne folkowe ballady, zbudowane z oszczędnych partii gitary klasycznej i gdzieniegdzie pojawiających się instrumentów smyczkowych lub klawiszowych.
Za produkcję albumu odpowiada amerykański muzyk i producent Chris Eckman. To dzięki niemu muzyka Andrei charakteryzuje się świetnym i doskonale pasującym do jej muzyki brzmieniem. Wśród gości znaleźli się też muzycy praskiej orkiestry.
Wszystko to sprawia, że Blackbird jest płytą spójną i przemyślaną. Przepełnioną oryginalnym głosem, pięknymi melodiami i dużą dawką prawdziwych emocji. Warto było na nią czekać. To zdecydowanie jeden z najlepszych debiutów mijającego roku.
Andrea Schroeder - Blackbird
Glitterhouse 2012
Wojciech Żurek
WIĘCEJ O ARTYSTCE >>
04.06.2013 06:22 | LYpeteror:
What words... super