Ted to kolejna niezobowiązująca hollywoodzka komedyjka. Z niezłego pomysłu pod koniec seansu zostaje jednak niewiele i przegrywa on w starciu z oklepanymi schematami romantycznej komedii, które biorą nad nim górę.
Fabuła jest banalna. Pomimo silnego uczucia łączącego Johna (Mark Wahlberg) i Lori (Mila Kunis), dysproporcje pomiędzy ich statusem społecznym i oczekiwaniami wobec życia dają w końcu o sobie znać. Pracująca w korporacji Lori tęskni za stabilizacją, chce odpowiedzialnego wejścia wspólnie z wybranym mężczyzną w dorosłe życie. John tymczasem... pali trawę z Tedem, zostawia ukochaną na imprezie, by wpaść na popijawę do pluszowego kumpla i poznać samego Flasha Gordona, wlać co nieco do gardła i wciągnąć co nieco przez nos z bohaterem z dzieciństwa, który, jak się okazuje, wciąż z tą samą siłą elektryzuje wyobraźnię Johna. Tymczasem w pracy na Lori sidła zarzuca szef, a porwanie Teda planuje psychopatyczny ojciec niemniej psychopatycznego syna, który od lat marzy, by mieć żywą maskotkę na wyłączność.
W trakcie seansu intryga staje się jednak kwestią zupełnie drugorzędną (zwłaszcza, że prowadzona jest w sposób dość toporny), a na plan pierwszy wysuwają się żarty. Żartuje się tu dosłownie z wszystkiego i bez jakichkolwiek skrupułów. Teda oglądałoby się jednak całkiem przyjemnie gdyby dobrych dowcipów i zabawnych scen było choć trochę więcej. A kilka jest naprawdę zabawnych, w absolutnie złym guście i absolutnie niesmacznych, ale zabawnych. Tyle, że gdy się kończą pozostaje jedynie mało elektryzujące papierowe romansidło. Trochę szkoda.
Ted
reżyseria: Seth MacFarlane
scenariusz: Seth MacFarlane, Alec Sulkin, Wellesley Wild
zdjęcia: Michael Barrett
muzyka: Walter Murphy
obsada: Mark Wahlberg, Mila Kunis, Giovanni Ribisi, Patrick Warburton, Jessica Stroup , Joel McHale i inni
kraj: USA
rok: 2012
czas trwania: 106 min
premiera: 29 czerwca 2012 r. (USA), 7 września 2012 r. (Polska)
UIP