POSTPRODUKCJA SZPIEGA
Redakcja Przystanku Student
www.przystanekstudent.pl
Także o Rzezi - Marcin Zembrzuski
Ponad dwa lata temu, przy okazji premiery „Autora widmo” na festiwalu w Wenecji, większość krytyków zgodnym chórem twierdziła, iż Polański powrócił do stylu, a nawet formy sprzed lat.
Dziś Autora widmo postrzegam jako swego rodzaju rozgrzewkę – konieczną, by później mogła powstać Rzeź – najlepszy obraz Polańskiego od wielu lat, może nawet od czasów Lokatora. Inna sprawa, że pod pewnymi względami jest to film znacznie odbiegający od starszych dokonań kontrowersyjnego reżysera. To swoiste pomieszanie starego z nowym.