Podczas jubileuszowej imprezy jako pierwsza wystąpiła grupa Who Knows. Pojawiła się w zastępstwie Let The Boy Decide, która… już po raz trzeci się rozpadła. Who Knows powstał w kwietniu 2008 roku. Grupa zajęła trzecie miejsce w chrzanowskim powiatowym przeglądzie zespołów rockowych. Muzyka, którą tworzą to ciekawa mieszanka rocka z bluesem i funkiem. Podczas koncertu zaprezentowali nowy kawałek „Szare dni”.
Kolejną grupą, która zagrała tego wieczoru, był zespół Pchełki z Torunia. Wokalistką Pchełek jest Marta Rogalska. Zespół określa swoją muzykę jako „hop siup”, czyli coś luźnego, nie do końca określonego. W swojej twórczości łączą elektronikę z jazzem i rockiem, obecne są również wpływy folkloru kujawskiego (bohaterami ich piosenek są często Kasieńka i Jaś).
Natomiast NeLL to grupa, która powstała ponad dwa lata temu. Została zauważona przez Piotra Stelmacha, dziennikarza radiowej Trójki, dzięki czemu zaproszono ich do wzięcia udziału w projekcie Offensywa.
Koncert połączony był z wieczorkiem poetyckim Marzeny Niezgody. Marzena pochodzi z Krynicy, ma 21 lat i studiuje archeologię na UJ. Do Niepokornych wybrała wiersze związane z porami roku. Jak sama mówi, są to głównie jej nowe utwory, choć poezję tworzy już od lat szkolnych.
Gwiazdą wieczoru był Czesław Mozil, znany jako Czesław Śpiewa. Przywitał się z publicznością, zwierzając się, iż do Żaczka przybył prosto z zajęć fitness.
Najbardziej znane utwory takie jak „Maszynka do świerkania”, „Ucieczka z wesołego miasteczka”, „Żaba tonie w betonie” w wypełnionym po brzegi klubie wzbudziły ogromny entuzjazm. Czesław i współtwórcy zespołu „Tesco Value”: Karen Duelund Mortensen i Martin Bennebo Pedersen zgotowali publiczności prawdziwą muzyczną ucztę.
FOTO: Kuba Smoleń Joanna Matusiak
-----
*„Niepokorni” to niezwykle ciekawa i cenna inicjatywa. Organizatorzy starają się zaprezentować osoby młode, odważne, myślące inaczej, twórcze. Zapytaliśmy Bartka Borowicza, organizatora cyklu, o dalsze plany.*
*Skąd pomysł na imprezę cykliczną?*
*Bartek Borowicz*: Cykl wymyślił Grzegorz Murzański, szef krakowskiego klubu „Żaczek”, który ma głowę otwartą na nowe pomysły. Od jakiegoś czasu udaje mi się przekonywać go do nowych idei, także niszowych. Chciał, aby w „Żaczku” cyklicznie prezentowali się wykonawcy z kręgu muzyki alternatywnej – obok gwiazd, zespoły młode i mniej znane. Ponieważ obracam się w kręgu takich artystów, do mnie skierował propozycję organizowania koncertów.
*Kto wybiera zespoły i czym się kieruje przy wyborze?*
Sam wybieram i kieruje się przy tym... własnym gustem. Zespołów szukam w całej Polsce, bardzo powoli będę się też otwierać na zagranicę. Stawiamy głównie na zespoły ze studentami w składzie – taka była idea: dać się pokazać studentom. Przekrój jest duży: od elektroniki, przez rocka, country, po bluesa. Ważne, aby artysta był dobry w tym, co robi, ciekawy.
*W tym roku Let The Boy Decide nie przybył, bo grupa się rozpadła. Czy w przeszłości zdarzały się podobne sytuacje?*
Nie. To wyjątek. Na nieszczęście trafił się na jubileuszu. Zależało mi, aby mieć na dziesiątej edycji zaprzyjaźnione zespoły, których muzyków znam. Chciałem świętować jubileusz wśród znajomych... i tak też było. Grupa Who Knows, która zastąpiła LTBD to też znajomi. Muzycznie nie zawiedli.
*Niepokorni cieszą się coraz większym zainteresowaniem. W tym miesiącu sprzedano wszystkie bilety. Czy myślicie o powiększeniu imprezy? Większy klub? Kilkudniowe koncerty? Imprezy towarzyszące - wystawy, wieczorki poezji/literackie jak w tym roku wiersze Marzeny Niezgody?*
Po pierwsze: wiersze Marzeny to nie wyjątek. Co miesiąc obok koncertów pokazujemy inne rodzaje sztuki: malarstwo czy fotografię. Po drugie z dotychczasowych 10 koncertów wyprzedane były tylko cztery, więc większe miejsce nie jest konieczne. Po trzecie – i najważniejsze – nie wyobrażam sobie tej imprezy w innym lokalu. Dobrze się czuję w Żaczku, dobrze pracuje się z ludźmi z tego klubu. Nie ma powodu do zmian. Marzy mi się, aby w juwenalia dostać koncert „Juwenaliowi Niepokorni” i wtedy grałyby tylko kapele, które wcześniej prezentowały się w tym cyklu. To byłoby powiększenie imprezy i szansa na wysłuchanie najlepszych raz jeszcze.
*Plany na przyszłość?*
Robić swoje. Jest dobrze, może być lepiej. Działamy, walczymy! Na Niepokornych mają debiutować kapele, które kiedyś zrobią większe kariery – taki jest mój cel jako poszukiwacza talentów.