Finn (Campino) uniknął wypadku samochodowego. Mógłby już być martwy, ale nie jest. Mógłby czuć się jak nowo narodzony, ale nie czuje. Zastanawia się tylko, kiedy ostatni raz był naprawdę tu i teraz, a nie w surrealnej przestrzeni między jawą a snem, rzeczywistością a jej wykoncypowanym obrazem. Fotografuje miasta i poszerza ich terytorium o ekrany billboardów z poprawioną konstrukcją otoczenia. Zaskoczeniem w jego karierze wydaje się więc sesja fotograficzna ze spodziewającą się dziecka Millą Jovovich. _Pregnant Superhero?_ Milla chce czegoś bardziej prawdziwego. Finn zabiera ją do Palermo, gdzie postanawia też spędzić trochę czasu i niczym _flaneur_ włóczyć się po ulicach i chłonąć fotografowaną przestrzeń. Widzieć przez obiektyw. Wsłuchiwać się w rytm miast przy muzyce Beth Gibbons z Portishead, Lou Reeda czy Zaha Condona z formacji Beirut. Próbuje ożywiać zaułki miasta i chwytać życie w jego najdrobniejszych przejawach. Budzić je ze snu. Szukając straconego czasu, odnajdywać siebie samego. Jak długo bowiem warto patrzeć, kiedy się nie widzi? Skąd wiadomo, że się już nie żyje? Wtedy, kiedy nie można więcej śnić? Czy gdy wszystko staje się tylko snem? W Palermo śmierć współegzystuje z życiem. Wielki port staje się w ten sposób miejscem granicznym. Wyjściem. Punktem zawieszonym w przejściu między dychotomicznymi przestrzeniami, gdzie Finn tkwi ze swoim aparatem, który umożliwia mu prawdziwe widzenie. Czy jednak rzeczywiście pokazuje coś nowego?

Tym samym Win Wenders wraca po latach do Europy, ewidentnie sięgając do korzeni, ale i kolejny raz podnosząc temat ograny przez samego siebie. Finn i poznana przez niego renowatorka obrazów Flavia (Giovanna Mezzogiorno) szukają bowiem prawdy w obrazach.
Czy niemiecki reżyser na nowo odnalazł ją pomiędzy nimi? W filmie _Berlin-Cinéma_ wspominał: - _To nie słowa są najciekawsze, ale właśnie obszary między nimi. Czyta się pomiędzy liniami. Tak zawsze też myślałem o kinie, że jest najbardziej interesujące tam, gdzie nic nie ma, pomiędzy obrazami._ Tym razem w przestrzeni _in-between_, między rzeczywistością a ekranem snu, sytuują się jednak surrealistyczne wizje. Choć to nieco karykaturalne przeszczepienie nurtu XX-wiecznej sztuki awangardowej na obszar ponowoczesnej przestrzeni miejskiej, zawładniętej przez ekrany, odbicia i powtórzenia. O ile jednak nie sprawdza się w tym przypadku surrealistyczna skłonność do eksperymentowania i kontestacji, Wenders realizuje fotograficzny manifest zgodnie z tendencją szukania czegoś niebywałego na ulicy i w życiu codziennym. Finn bowiem obejmuje spojrzeniem aparatu Śmierć (Dennis Hopper) w jej fizycznym kształcie, znanym z obrazu _Triumf Śmierci w Palermo_, którego renowacją zajmuje się od kilku lat Flavia.

Finn dostrzega więc wizerunek Śmierci na ulicach miasta, szuka jej, by poczuć, jak bardzo chce żyć. Śmierć patrzy na niego w ciągu dnia. W swoich snach Finn zajmuje jej miejsce i spotyka się ze swoim alter ego jako zaskakującym obrazem siebie samego. Multimedialność w dziele filmowym staje się zaś czymś z gruntu kubistycznym. Jest innym wymiarem ruchu. Nie linearnego, ale horyzontalnego, bo odsłania rzeczywistość z wielu stron jednocześnie. Finn musi spojrzeć na sprawy w nowy sposób, by zagubienie przekuć na świadome życie i umiejętność przeżywania chwili w czasie jej trwania. Czy istotą jego problemu rzeczywiście jest jednak kwestia rozwoju technologicznego? Śmierć z jego snu tłumaczy mu, że w fotografii kryje się życie (czy stąd ciąża pozującej do zdjęć Milli?) zespolone z umieraniem – bo schwytane i zatrzymane w określonym momencie na zawsze. Cyfrowa technologia ma niszczyć pierwotny zamysł, bo opiera się na manipulacji, która stwarza życie na nowo, co jest wynikiem strachu przed śmiercią, a więc i strachu przed życiem.

Wim Wenders powiedział wszystko. Skoro zaś wszystko zostało powiedziane, nic nie kryje się w obrazie. Według Andrzeja Gwoździa _fotografia jest zawsze prawdziwsza od rzeczywistości, choć jej „wnętrza” nie zamieszkują prawdziwe osoby._[2] Wnętrza _Spotkania w Palermo_ też już nikt nie zamieszkuje. Film nie proponuje niczego do odkrywania, bo wszystko dane zostało wprost. Czy jednak reżyser nie wiedział o tym wprowadzając rozmowę Finna i kobiety w laboratorium fotograficznym jeszcze przed wyjazdem do Palermo? To perfekcyjna samoświadomość czy odrobina cynizmu? Zdjęcia mają stać się prawdziwym obrazem – mówi Finn. Co jednak kryje się pod powierzchnią obrazu? Nic. Nie ma nic oprócz powierzchni. Jeśli nie ma nic do odsłonięcia, to po co fotografować? – pada pytanie. Wim Wenders na nie jednak nie odpowiada.

Foto: Gutek Film

_Spotkanie w Palermo_ (_Palermo Shooting_)
reżyseria: Wim Wenders
scenariusz: Wim Wenders, Norman Ohler
zdjęcia: Franz Lustig
muzyka: Nick Cave, Warren Ellis, Konstantin Gropper, John Roderick, Joachim Busch, Reimo Herfort, Gunther Kreis, Franz Schütte and Henning Watkinson, Thom, Martin Gretschmann, Lou Reed, Will Oldham, Samuel Ervin Beam (performed by Iron & Wine), Joey Burns and John Convertino (performed by Calexico), Tobias Kuhn, Beth Gibbons, Adrian Utley and Geoff Barrow (performed by Portishead), Matt Sweeney and Will Oldham, Zach Condon (performed by Beirut), Fabrizio De André and Massimo Bubola, Rosa Balistreri, Ludovico Einaudi, Etta Scollo, Giovanni Sollima, Sibylle Baier, Jason Collett
grają: Dennis Hopper, Lou Reed, Patti Smith, Campino, Olivia Asiedu-Poku , Harry Blain, Sebastian Blomberg, Inga Busch, Alessandro Dieli, Irina Gerdt , Gerhard Gutberlet , Francesco Guzzo, Milla Jovovich, Giovanna Mezzogiorno, Udo Samel, Wolfgang Michael, Jana Pallaske, Axel Sichrovsky, Giovanni Solima
kraj: Francja, Niemcy, Włochy
rok: 2008
premiera w Polsce: 21.08.2009
Gutek Film


1.H. Miller, _Big Sur i pomarańcze Hieronima Bosha_, Warszawa 2003, s. 36.
2. A. Gwóźdź, _Technologie widzenia, czyli media w poszukiwaniu autora: Wim Wenders_, Kraków 2004, s. 136.









« powrót