Następnie udałem się na południe. Węgierski _Futbol dawnych czasów_ Pála Sándora zapowiadał się jako niezły film sportowy. Okazało się, że ze sportem niewiele miał wspólnego. W zamian za to obejrzeliśmy całkiem niezłe kino retro. _Futbol dawnych czasów_ to przepełniona nostalgią za kinem niemym i gwiazdami kina niemego opowieść o budapesztańskim praczu, który z miłości do piłki nożnej postanawia skompletować własną drużynę. Atmosferę tytułowych dawnych czasów czuć na każdym kroku, nawet główny bohater przypominał nieco Charliego Chaplina, a konwencja nawiązywała bezpośrednio do komedii slapstickowych.
Rzutem na taśmę, jako jednemu z ostatnich, udało mi się dostać na oblegany _Tlen_ Iwana Wyrypajewa. Słynny dramaturg już wcześniej znany był nowo-horyzontowej publiczności za sprawą _Euforii_. _Tlen_ to film niekonwencjonalny, eksperymentujący. Mieszają się tutaj dwie formy fabularne. Na pierwszą warstwę składa się głównie konwencja teledyskowa, poprzez dziesięć numerów muzycznych Karolina Gruszka i Andrey Naidenov śpiewają-rapują tekst, odnoszący się do drugiej, bardziej fabularnej warstwy. Jest to utrzymana w szaleńczym tempie opowieść o miłości (potrzebnej do życia jak tlen) chłopaka z małego miasta i rudowłosej dziewczyny z Moskwy – Saszy (Gruszka) oraz zbrodni, jaką dla tej miłości popełnia on na własnej żonie (łopatą). Obecne są wątki biblijne, animacje, teledysk, kryminał i romans, okraszone bardzo dobrą, dynamiczną muzyką. To zdecydowanie jeden z najlepszych filmów festiwalu.
Całkiem miłe wrażenia przyniosło spotkanie z kinematografią francuską. Film _Stella_ Sylvie Varheyde to opowieść o pewnej nastolatce. Akcja rozgrywa się we Francji lat siedemdziesiątych. Stella, dziewczyna ze stosunkowo biednego domu, mieszkająca praktycznie w barze prowadzonym przez swoich rodziców, właśnie idzie do elitarnego gimnazjum. Film zorganizowany jest wokół roku szkolnego bohaterki, w trakcie którego obserwujemy jej pierwsze przyjaźnie, miłość, problemy, etc.. Jest to utrzymana w optymistycznym tonie, pełna ciepła, humoru i autentyczności opowieść. Zdecydowanie polecam.
« powrót