Napór tłumu był jednak sprawnie regulowany, więc dość szybko znalazłam się w środku. No właśnie w środku… Wystawa Innen Stadt Auβen jest osnuta wokół kategorii: środek, wnętrze – na zewnątrz, a ekspozycja w Martin-Gropius-Bau stanowi zwieńczenie dłuższego pogrywania z przestrzenią Berlina, w którym zagęszczenie sztuki, artystów i galerii przekracza wszelkie granice (no właśnie granice). Oprócz interwencji, z których chyba najdziwniejsze wydaje się rozrzucanie po mieście drewnianych pali wyłowionych u brzegów Islandii, mamy do czynienia z dużą wystawą monograficzną, sygnalizującą główne kierunki poszukiwań artysty.



Olafur Eliasson
New Berlin Sphere, 2009
Stal nierdzewna, farbowane szkło, aluminium, żarówka, 140 cm

Poprzez swoją formę – delikatne wpisanie takich dzieł Eliassona, jak np. słynne kuliste lampy we wnętrza –  ekspozycja odnosi się do tradycji miejsca: tego samego klasycystycznego budynku, który w zeszłym roku gościł prekursorów nowoczesności. Najjaskrawiej uwidacznia się to w ogromnym, lustrzanym wielościanie, który ze świetlika sufitu i jego odbić tworzy dziwną, nową przestrzeń.

Ta najbardziej monumentalna instalacja wypełnia cały wewnętrzny dziedziniec. Zanim się do niej wejdzie, można podziwiać wręcz manifestowane rusztowania, służące do wytworzenia tej iluzji.



Olafur Eliasson
Berliner Bürgersteig, 2010
Granit 27 m²


Wejście na wystawę nie jest nastawione na efekt – ścieżka z kamiennych płyt (stary berliński chodnik), land art przycięty (dosłownie) do rozmiarów galerii, po którym dochodzimy do „prac bardziej w stylu Eliassona” – triki optyczne, technika, pleksi, sztuczne kolory. Dokładnie ćwierć wieku temu wystawą Les Immateriaux Lyotard pytał o rolę nowych materiałów i techniki w kontekście autora, a nawet szerzej – kondycji człowieka. Eliasson wskazuje na Bauhaus czy sztukę ziemi jako na punkty, które ukształtowały nasze myślenie o przestrzeni.


Olafur Eliasson
Your blind movement, 2010
Fluorescencyjne lampy, aluminium, stal, wytwornica dymu, drewno, folia, różne wymiary


Odnoszę wrażenie, że twórczość artysty można potraktować jako odpowiedź dla Lyotarda. Techniczna strona prac zostaje tu uwypuklona, autor niewidoczny. W przypadku projekcji dokumentujących interwencje – film o mieście, który oglądamy okazuje się odbiciem z wielkiego zwierciadła zamontowanego na ciężarówce bądź rowerze. Pod koniec lat sześćdziesiątych Robert Morris filmował odbicie zimowego krajobrazu w lustrze, choć widoczny częściowo lub wcale, na końcu pokazuje do kamery swoją zadowoloną twarz. Olafur Eliasson jest całkowicie nieobecny, nie zdradza się w żadnym momencie (może dlatego w inne dni poza otwarciem wystawa świeci pustkami, podczas gdy na znajdującą się obok retrospektywę Fridy Kahlo czeka  nieustająco kolejka?)


Olafur Eliasson
Your uncertain shadow (colour), 2010
lampy halogenowe, szkło, aluminium różne wymiary

Wystawa Eliassona sprawia wrażenie jakby została wytworzona automatycznie, utrzymana w estetyce sztucznych barwników i plastiku. O dziwo, człowiek czuje się w tym otoczeniu naturalnie. Rozochoceni ludzie z kolejki świętowali dotarcie na wystawę, przenosząc do gmachu galerii swoje zachowania z zewnątrz – impreza stopniowo się rozkręcała... Euforię wzbudzały prace, w których reflektory rozwarstwiają cień na kilka barwnych konturów. Szczególną popularnością cieszyła się sala z dyskotekowym dymem, wypełniona kolorami widma słonecznego, która zamyka wystawę. Wydaje się jednak, że wychodząc z ekspozycji, wcale się od niej nie uwalniamy – cały współczesny Berlin (ale nie także i inne miasta) można uznać za jej kontynuację. W stanie lekkiej epilepsji wracałam przez oświetlony Potsdamer Platz, dach Sony Center zmienił kolor z fioletowego na niebieski. Dunkin Donuts reklamował się przez impulsywnie różowe świetlówki i krzesła w pomarańczowo-złotej poświacie. Tylko księżyc nie dość, że nie był perfekcyjnie okrągły, to jeszcze jakiś taki blady.






Olafur Eliasson, Innen Stadt Auβen
kurator: Daniel Birnbaum, Martin-Gropius-Bau
Berlin, 28.04-09.08.2010


Wszystkie zdjęcia: Jens Ziehe
dzięki uprzejmości artysty; neugerriemschneider, Berlin; Tanya Bonakdar Gallery, New York © 2010 Olafur Eliasson