Do swego repertuaru przewodnicy krakowscy będą mogli dołożyć utrzymane w konwencji horroru oprowadzanie po pomnikach rodem z koszmaru – ulicy nie Wiązów, lecz Piłsudskiego. Próbuję zrekonstruować sposób myślenia, jaki towarzyszył radnym w trakcie podejmowania decyzji. Naznaczony on jest – zdaje się – jakąś niesamowitą wiarę w siłę pomnika, w to, że dzięki niemu będziemy lepiej pamiętać. Czy jest to wiara uzasadniona? Czy rzeczywiście pomniki upamiętniają (przynajmniej te klasyczne, nie sądzę, by radni mieli na myśli inne)? Biorąc pod uwagę to, jak funkcjonują w przestrzeni publicznej, należałoby na to pytanie odpowiedzieć negatywnie. Te krakowskie – statyczne, monumentalne, uderzające sztampowością formy - to jedne z najbardziej ignorowanych elementów miejskiego krajobrazu.
blogu Projektu Miejskiego
Foto: Hanna Marciniak
PROJEKT MIEJSKI jest zakrojonym na szeroką skalę działaniem, mającym za
zadanie uwrażliwić mieszkańców polskich miast na problematykę przestrzeni publicznej jako pola dla wypowiedzi artystycznej.
Organizatorzy: Fundacja SPLOT, Małopolski Instytut Kultury, Krytyka Polityczna, Fundacja Wschód Sztuki.