Głównym tematem spektaklu, jak wskazuje sam tytuł, jest wojna. Nie chodzi jednakże, o któryś z ostatnich konfliktów zbrojnych, lecz o naturę działań wojennych jako takich. Libretto (polskie tłumaczenie niestety pozostawiało wiele do życzenia) zostało oparte na klasycznych tekstach teatru nõ, dzięki czemu wymowa spektaklu nabrała nieco bardziej ograniczonego kulturowo kontekstu. Inspiracje kulturą kraju kwitnącej wiśni widoczne jest między innymi w białych kostiumach, których elementy stylizowane są na japońskie zbroje, fragmentach śpiewu nawiązujących do tradycji muzycznych Japonii czy w projekcjach rysunków pochodzących z Mangi.
Opowieść zostaje rozdzielona pomiędzy czwórkę solistów: Mistrza Gry, Żołnierza, Wojownika oraz Szpiega. Pierwsza z postaci (kobieta w żółtej garsonce) reprezentuje świat ludności cywilnej, na którą wojna oddziałuje najsilniej, choć ta nie bierze w niej bezpośredniego udziału. Jej słowa dają wyraz poczuciu bezradności i przerażenia wobec działań zbrojnych. Pozostałe trzy postaci ukazują wieloznaczność kryjącą się pod opisującymi je etykietami. Żołnierz okazuje się być z jednej strony tym, który bierze w walkach aktywny udział; to od jego sprawności zależy często wynik bitwy.
Postać Wojownika z kolei jest mocno osadzona w mitologicznych wyobrażeniach; jego zadaniem jest nie tyle walka, co pielęgnowanie bohaterskiego etosu: honorowej śmierci i poświęcenia dla ojczyzny. Najbardziej dwuznaczną postacią okazuje się Szpieg, który choć działa dla dobra swoich oddziałów, posługuje się kamuflażem, kłamstwem i podstępem – jest więc w pewnym sensie zdrajcą. Mimo to podziw, jaki budzi jego spryt często sprawia, iż traktowany jest jako superbohater. Podsumowanie spektaklu wypada niestety dość banalnie: dowiadujemy się, że wojna jest niszczącą siłą, która nie dba o swoje ofiary, zabija nie tylko żołnierzy, wojowników czy szpiegów, ale i niewinnych ludzi.
Choć tematycznie niezbyt wyrafinowany, War sum up z całą pewnością jest w stanie zachwycić wykonaniem. Klasyczny śpiew operowy z towarzyszeniem muzyki smyczkowej (The Irrepressibles) gładko przechodzi we fragmenty inspirowane japońską tradycją, by ostatecznie rozwinąć się w elektroniczne dźwięki przypominające intro gry komputerowej pamiętającej czasy Atari. Tradycyjna mitologia i ta druga, stworzona przez popkulturę tworzą spójną całość. Zarówno soliści, jak i członkowie chóru występują w statycznych pozach, co wcale nie oznacza, iż przedstawieniu brakuje dynamiki. Bogata gra świateł, półcieni oraz wizualizacji w magiczny sposób wydobywa ich niemal nieruchome sylwetki z przestrzeni rusztowania, na którym stoją.
Spektakle Hotelu Pro Forma zasługują na szczególną uwagę, ze względu na nowatorskie podejście do formy operowej, która często uchodzi dziś za skostniały przeżytek. Wykorzystanie multimediów, współpraca ze znanymi artystami tworzącymi muzykę, którą trudno uznać za „klasyczną” (jak już wspomniany duet The Knife), czy intrygujący dobór tematów (manga, teoria ewolucji) wyznacza możliwe rozwiązania dla tej formy współczesnego teatru muzycznego, który jeśli nie chce stać się muzealnym reliktem, musi starać się nadążyć za zmieniającą się rzeczywistością.
Hotel Pro Forma we współpracy z Łotewską Operą Narodową
War Sum Up. Music. Manga. Machines or a Manga Opera on the Nature of War
Śpiew: Chór Łotewskiego Radia
„Mistrz Gry”: Ieva Ezerite
„Żołnierz”: Aigars Reinis
„Wojownik”: Gundars Dzilums
„Szpieg”: Ilze Berzina
Dyrygent: Kaspars Putnins/Sigvards Klava
Reżyseria: Kirsten Dehlholm
Koncept: Willie Flindt, Kirsten Dehlholm
Muzyka: The Irrepressibles, Santa Ratniece z Gilbert’em Nouno
Libretto: Teksty klasycznego teatru nō, w redakcji Willie’go Flindt’a
Reżyseria muzyczna: Kaspars Putnins
Kostiumy: Henrik Vibskov
Projekt światła: Jesper Kongshaug
Scenografia: Kirsten Dehlholm, Willie Flindt, Jesper Kongshaug
Technika wideo: Kasper Stouenborg
Projekt wideo: Sine Kristiansen
Rysunki manga: Hikaru Hayashi
Czarno-białe zdjęcia: Zoriah Miller, Dallas Sells, Timothy Fadek, Kirtan Patel, Mário Porral, Richard Bunce
Czas trwania spektaklu: 80 minut, bez przerwy
Światowa premiera: 2 września 2011 r., Łotewska Opera Narodowa, Ryga
fot. Gunars Janaitis