David Bingham Albert Lipczinski. Malarz Niepokorny
przełożył Marek Chojnacki
słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2011



„Skrupulatna naukowo i pięknie opowiedziana historia życia i twórczości człowieka, który doświadczył, a raczej został doświadczony trzema z najbardziej dramatycznych, a jednocześnie niesłusznie zapomnianych, przełomowych wydarzeń pełnego skrajności XX wieku: poprzez krótki, lecz barwny, nastrojowy i poruszający epizod artystycznej bohemy, przecierającej szlaki sztuki współczesnej w Wielkiej Brytanii; przez odważne, lecz bezdennie frustrujące wysiłki robotników brytyjskich, po przypieczętowany los Niemców, płacących w wyzwolonej Polsce cenę krwawej okupacji. Pouczająca opowieść i fascynująca lektura dla miłośników sztuki oraz dla wszystkich, których interesują ludzkie losy, charaktery i historia”.
Prof. Zygmunt Bauman, Leeds, 06.08.2011


David Bingham – wykładowca w University of Liverpool, edytor, kurator wystaw, przewodniczący charytatywnej Fundacji im. Sheili Kay. Po ukończeniu prac badawczych nad dziełem Alberta Lipczyńskiego zamierza powrócić do studiów doktoranckich w dziedzinie filozofii i socjologii. Mieszka w Liverpoolu.


Fragment Wstępu


Książka, którą mają Państwo w ręku, jest opowieścią o bohemie artystycznej i o historii miłości artysty Alberta Lipczinskiego oraz jego fascynującej żony Elizabeth, historii uwikłanej w burzliwe dzieje środowisk i ruchów społecznych Liverpoolu.
Kreśląc obraz wybranych ważnych motywów i wydarzeń długiego i bogatego życia, jakie było udziałem artysty, wprowadza czytelnika w niektóre wątki jego zapomnianej sztuki i talentu.

Lipczinski jest nieznanym szerszym kręgom odbiorców twórcą portretów, o którym dotąd nie pisano. Pionierska praca, której się podjął autor, doprowadziła go do frapujących odkryć tak w angielskim Liverpoolu, jak i w Polsce – w Sopocie i w Gdańsku. Przebyty szlak ukazał mu zmienne losy człowieka, który stał się obcy we własnej ojczyźnie, człowieka, którego życie pod wieloma względami stanowi uniwersalne przesłanie, mówiące nam o doświadczeniu tożsamości europejskiej XX stulecia.

Choć niniejsza praca prezentuje też niektóre z nieznanych dotąd dzieł tego artysty, jej tematem jest przede wszystkim niezwykłość doświadczenia tego artysty i jego epoki. Albert i Elizabeth nie mogą sobie rościć prawa do sławy czy istotnego znaczenia w dziejach; bywali przede wszystkim gośćmi przy stołach innych, dopasowując się w swych wędrówkach do gustów i poczynań gospodarzy. Doświadczenie Lipczinskiego, będące przede wszystkim doświadczeniem przybysza z zewnątrz, daje nam sposobność spojrzenia na nowo, niekonwencjonalnie na znane brytyjskiemu czytelnikowi sytuacje. Patrząc wraz z nim, możemy dostrzec wyjątkowość klubu artystycznego, do którego należał, The Sandon Studios Society w Liverpoolu, jednoczącego swych członków w duchu twórczego braterstwa; możemy też poczuć smak romantycznej przygody przeżywanej przez artystę z Cyganami w północnej Walii i doświadczyć kondycji człowieka, który znalazł się na obrzeżach rewolucyjnych ruchów społecznych w przedwojennym Liverpoolu. Doświadczenia Lipczinskiego pozwalają nam też zrozumieć gorycz wykluczenia doznanego w nowym państwie polskim, w którego granicach znalazła się jego mała ojczyzna w wyniku drugiej wojny światowej.

Podczas wydarzeń, w których uczestniczyli Albert i Elizabeth, rzadko wymieniano ich imiona, a jeżeli już padały, to jedynie mimochodem. Na scenie historii przypadły im jedynie drugorzędne role. Można by poniekąd powiedzieć, że na obrazach, które docierają do nas z przeszłości, ich postaci są jedynie duchami, czymś niezmiernie ulotnym, czego nie sposób nawet dostrzec wprost. Okazało się to jedną z przyczyn fascynacji, która towarzyszyła autorowi spisującemu ich historię; nie bez znaczenia jest tu również ich ślad pozostawiony po sobie na rzeczach i sprawach, po których trudno by tego oczekiwać. Ta niepozorna para często pojawia się w interesujących momentach historii, a szlaki jej życia osobistego krzyżują się z wydarzeniami, które później miały się okazać znaczące w wymiarze uniwersalnym.

Opowiedziana tu historia pozwala też zadać kilka ważnych, nie całkiem oczywistych pytań dotyczących natury artystycznej wędrówki, jaka stała się udziałem Lipczinskich, pytań o aspiracje wyobraźni artystycznej cyganerii i o powody, dla których ludzie decydują się na ucieczkę przed siłami zawiadującymi danym momentem dziejowym. Życie Lipczinskich w Liverpoolu było życiem szczęśliwie ubogim, życiem artystycznej bohemy, w której nurt byli włączeni, wplątani w sieć społecznych i artystycznych relacji łączących ich z przyjaciółmi. Wyznacznikami ich doświadczenia, treścią ich życia były zabawa, karnawał i świętowanie; uczestnicząc w przyjęciach i spotkaniach, których goście stanowili przekrój różnych środowisk liverpoolskiej społeczności, czy biorąc udział w przygodach i maskaradach w Sandon Studios, przybliżali się coraz to bardziej do działań otwierających nowe możliwości życia i łamania konwencji społecznych. Lipczinscy poddali się temu doświadczeniu jak dzieci, które pochłonięte zabawą i grą wyobraźni zapominają, gdzie są, nie zważając na upływ czasu. To zanurzenie w świat różnorakiej kreacji przyczyniło się w ich wypadku do zatracenia więzi łączących ich z konwencją.

Podróż Lipczinskich cechuje pewna brutalność; doświadczywszy nadzwyczaj intensywnie owego rzadkiego doznania bezczasowości, na koniec stracili oni możliwość ponawiania spotkań, które to doznanie umożliwiały. To, co niegdyś było pogrążeniem się w nowych możliwościach życia, stało się szamotaniną, w której próbowali się uwolnić od ograniczeń egzystencji i od zobowiązań narzucanych im przez przynależność państwową. W tej walce byli bezsilni; mogli jedynie ulec siłom, które działały wokół nich. Żywotność ich sztuki, dynamizm młodości ustąpiły stopniowemu, biernemu podążaniu ku starości, a długie zmagania z bogactwem wcześniejszych doświadczeń stały się jedynie blaknącymi strzępami wspomnień.