W projekcie udział wzięły dzieci ze szkół znajdujących się na terenie Bytomia, Katowic, Chorzowa, Zabrza, Rudy śląskiej, Świętochłowic, Piekar Śląskich. Projekt został zrealizowany wspólnie przez Kronikę, Fundację Moma Film oraz Korporację Ha!art.
Warto podkreślić edukacyjny aspekt projektu, ponieważ głównym celem było upowszechnienie wśród dzieci inicjatyw artystycznych i wskazanie nowych możliwości rozwoju. Poprzez sprowokowanie uczestników do poznania historii najbliższej okolicy, lokalnych legend, miejscowych bohaterów i antybohaterów dzieci zaczęły zupełnie inaczej postrzegać świat, w którym żyją, a przede wszystkim nabrały większej wiary we własne możliwości. Jednocześnie, pod wieloma względami projekt można traktować jako nobilitację nie zawsze przyjaznego Śląska, rozumianego w szerokim aspekcie przestrzenno-kulturowo-społeczno-politycznym.
_Nowe Legendy miejskie.
*Premiera: 4 grudnia w Galerii Kronika w Bytomiu*
*Fragmenty:*
*Legenda o Barborce*
Dawno dawno temu żył sobie pewien górnik. Pracował w starej kopalni, nie miał dużo pieniędzy. Więc mieszkał ubogo. Daleko od jego domu stała wielka góra Barborka. Na ta górę wchodzili tylko bogaci ludzie, jednak żadnemu z nich się to nie udawało. Ma górze czekały ich różne zadania. Pierwsze zadanie: powiedzieć trzy magiczne słowa. Bogacze odpowiadali: hokus pokus. Czary mary...
Drugie zadanie: odpowiedzieć na pytanie: Jak nazywa się człowiek, który pomaga innym?
Wtedy nic nie odpowiadali, bowiem byli egoistami, trzecie zadanie: mieli odróżnić człowieka szczęśliwego od smutnego, odpowiadali: ten drugi, ma dużo pieniędzy.
Na górę wchodzili tylko po to, żeby zdobyć serce Barbary. Barbara była piękna – miała brązowe włosy, niebieskie oczy, Do tej pory żaden biedak nie odważył się wybrać na szczyt góry. W końcu biedny górnik pokonując swoje słabości odważył się wejść na górę. Wspinał się i wspinał. Po drodze spotkał karła, który zadał mu pytanie:
- Powiedz mi chłopcze. Jakie znasz trzy magiczne słowa?
- Proszę., przepraszam i dziękuję – odparł młodzieniec.
- Bardzo dobrze – możesz iść dalej
Więc górnik poszedł dalej. Szedł, szedł, przedzierał się przez gąszcze i krzewy, tym razem na swej drodze spotkał mówiącego Węża. Wąż zapytał:
- Jak nazywa się człowiek, który pomaga innym?
- Takiego człowieka nazywa się dobrym i szlachetnym.
- Znakomicie! - powiedział Wąż – idź dalej. Górnik poszedł.
Przemierzając las młody człowiek napotkał rumaka, który powiedział do niego:
- Czy umiesz odróżnić człowieka szczęśliwego od smutnego?
- Pierwszy cieszy się szczęściem swojej rodziny i każdą chwilą życia, a ten drugim- cieszy się tylko ze swojego majątku.
- Idealnie odpowiedziałeś na wszystkie pytania, teraz możesz zdobyć serce Barbary.
Mody górnik dostał się na górę, wchodząc po kamiennych schodach. Nagle znalazł się na szczycie, gdzie ukazał mu się Barbara. Młodzieniec zatrwożył się, zaczął się cofać i nagle zaczął spadać w dół. Gdy się obudził okazało się, że znajduje się w lesie pod górą. Był przerażony, ale jednocześnie ocalony, nic mu się nie stało. W pewnej chwili ukazał się jego oczom piękna Barbara, która powiedziała:
- To ja cię ocaliłam za to, ze masz dobre i szlachetne serce. Zostań więc moim mężem.
Górnik zgodził się bez wahania, ponieważ dziewczyna olśniła go swoją urodą i wdziękiem, ale przede wszystkim swoją skromnością i dobrocią. Od tej pory św. Barbara jest patronką wszystkich górników. Jest ona również patronką naszej szkoły.
Koniec!
*Historia Hip-hopa*
Dość dawno temu żyła Pani Bałrolina i pan Chipchopowiec. Mieli swoje tańce. Pan Chipchopowiec lubiał skakać i dziwnie poruszać rękami, a pani Bałrolina lubiała piruety i stanie na bolkutkach. Gdy urodziło się więcej ludzi Pan i Pani zaproponowali konkurs balet chipchopowiasty gdzie ludzie mieli wybrać kto ma lepszą muzykę. 28 procent na balet, a 33 na Hip-hop.
Wygrał hip hop i prezydent wybrał go na muzykę Katowic.
Chistorię napisali:
Paulina Filipowicz
Paulina Płusa
III a, Katowice Bogucice
« powrót