„Kto z Państwa chce zobaczyć wersję pełną, a kto okrojoną, ocenzurowaną?” – tymi słowami widzów kieleckiego teatru wita ostatni car dynastii Romanowów, Mikołaj II. Publiczność decyduje się na widowisko bez cenzury, czego konsekwencje ponosić będzie przez kolejne dwie godziny. Z czasem staje się jasne, dlaczego twórcy w taki sposób wyrażają potrzebę obopólnej, świadomej zgody na to, co ma się wydarzyć.