Gallo dostaje w kość. Każdy widz znajdzie w „Essential Killing” coś dla siebie. Ci, którzy amerykańskiego aktora nienawidzą, chętnie zobaczą, jak odmraża sobie kończyny. Miłośnicy obejrzą go w życiowej roli. Dowcip ten, mimo że przygotowany niemalże na potrzebę pakietów prasowych, bierze kontrowersyjność Vincenta Gallo w nawias i zwraca uwagę na to, co istotne. Na to, że zarówno jedna, jak i druga frakcja trafi na dobry film.