Odkrywcy nieznanych lądów od zawsze cieszyli się powszechnym szacunkiem i poważaniem. Jakiś czas temu na nieznane wody postanowił wypłynąć Krzysztof Tomasik. Dotarł w 2008 roku do lądu „Homobiografie”, który jednak okazał się nie taki tajemniczy, jak można by przypuszczać, ani nie taki, jakim chciałby go widzieć sam podróżnik. Po nieudanej wyprawie, pomimo przeciwnych wiatrów, udało mu się dotrzeć do kolejnego kontynentu – o wdzięcznej nazwie „Gejerel”. Niedawno ukazał się zapis tej wyprawy, do którego po wcześniejszych rewelacjach podszedłem z dużą rezerwą.