Robiąc remake dzieła prawie doskonałego, trzeba się nie lada natrudzić, by stworzyć film, który będzie z powodzeniem istniał samodzielnie, bez porównań do pierwowzoru. Poprzeczka zostaje podniesiona jeszcze wyżej, gdy musimy przekazać w dwie godziny to, co oryginał prezentował w ponad pięć. Szpieg Tomasa Alfredsona - wzorowany na miniserialu BBC Tinker, Tailor, Soldier, Spy z 1979 roku - dowodzi, że jest to możliwe, gdy zbierze się grupę zdolnych filmowców i aktorski dream team.