Corto Maltese to jeden z tych tytułów, które znać trzeba. Seria autorstwa Hugo Pratta powszechnie uchodzi za jedno z najwybitniejszych osiągnięć komiksowych w skali światowej, ale – wstyd się przyznać – byłem bardzo długo niewrażliwy na literacko-marynistyczny urok pewnego zawadiackiego poszukiwacza przygód. Za nic nie mogłem się przekonać do komiksu, bo jak miał zachwycać, skoro nie zachwycał? Ale, na swoje szczęście, przy okazji Etiopek przełamałem się. Ujrzałem i było mi dane. Wreszcie, nauczyłem się kochać Corto.