Wojciech Niemczyk i Tomasz Nosiński, aktorzy teatru im. S. Żeromskiego w Kielcach, spalają się w półtoragodzinnym seansie transu, emocji i przejmującego tekstu Bernarda Marie Koltesa. Reżyser Radosław Rychcik każe im przekrzyczeć głośną, psychodeliczną muzykę obecnego na scenie zespołu Natural Born Chillers wyrzucanym z siebie tekstem dramatu. Samo to jest już przedsięwzięciem karkołomnym i wymagającym niezwykłego wysiłku fizycznego. Nosiński i Niemczyk obnażają się do mięsa, do czerwonej, podrażnionej śluzówki gardeł, które wywlekają na zewnątrz wraz z potokiem, a raczej ściekiem słów.