Z każdą kolejną premierą Starego Teatru konfrontujemy się z nową koncepcją teatralną, które zgodnie z hasłem „Nowe w Starym” stwarzają mozaikę propozycji, które do tej pory na deskach im. Heleny Modrzejewskiej nie były obecne – a jeśli nawet się zjawiały, były przedsięwzięciami marginalnymi. Po krzykach i wrzawach, oburzeniu i zachwytach, przyszedł czas na kolejną premierę, tym razem na Nowej Scenie. Choć spektakl W środku słońca gromadzi się popiół ̶ bo o nim mowa – z pewnością do teatralnych perełek nie należy, to jest interesującym rozwiązaniem formalnym, które przykuwa uwagę. Wszystko wskazuje na to, że plan rewitalizacji Starego Teatru, który zrodził się w głowie dyrektora Klaty, był planem o wiele bardziej spójnym i przemyślanym, niż się z początku mogło wydawać.