Jest taki czas, kiedy chcemy poukładać swoje życie w rozdziały, nazwać je i się ich nauczyć, stworzyć swego rodzaju podręcznik, który pomoże zdać każdy egzamin w zaświatach. W „Widoku z Castle Rock” Alice Munro zgłębia życie, własne życie, choć nie znaczy to, że kurczowo trzyma się faktów.