„Wolę trzymać się z boku, niż iść do przodu ze sztandarem wychwalającym jedynie słusznego Nowego Ojca” – mówi autor „Taty w budowie”. „Niech mężczyźni będą takimi ojcami, jakimi chcą być, niech to będzie prawdziwe, zgodne z ich osobowością. Grunt, aby mieli możliwość realizacji wybranego modelu, nie musieli z niego zrezygnować ze względu na typ pracy czy inne okoliczności” – postuluje w rozmowie z innym papciem, Tomkiem Charnasem.