„Dałabym sobie odrąbać cycka i nogę, na samą myśl o Borisie Karloffie...”. Czy można było spodziewać się innego rozpoczęcia albumu Lou Reeda? Brzytwa poety, ostrzona przez cztery dekady, tnie teraz dwie sztuki Frederika Wedekinda („Duch Ziemi”, „Puszka Pandory”). W przypadku tego artysty nowości są dwie: nalepka „Parental Advisory Explicit Content”... no i Metallica. Wspólny album, zapowiadany od kilku miesięcy, doczekał się premiery na początku listopada. „Unia zawarta w piekle”, jak się po którymś przesłuchaniu okazuje, jest małżeństwem nie do rozbicia, choć na płycie Reed charakteryzuje ten związek innymi słowami – „Zabiłbym Cię, gdyby nie te piękne oczy”.