Japońską broń – krzywe, długie ostrze – kojarzymy bardzo dobrze, to jeden z rekwizytów współczesnej popkultury, nie tylko Kraju Wschodzącego Słońca. W japońskich komiksach (manga) i filmach animowanych (anime) aż roi się od potężnych wojowników, choć nie zawsze są to samurajowie. Także Zachód od lat wykorzystuje broń wschodniej proweniencji w komiksie i kinie – wystarczy przypomnieć takie dzieła z kilkunastu ostatnich lat, jak „Matrix”, „Pulp Fiction”, „Kill Bill” czy „Ghost Dog”, nie wspominając już o „Ostatnim samuraju”. A to tylko drobny fragment hollywoodzkiej produkcji z elementami orientalnego sztafażu. Nawet w naszym rodzimym „Wedźminie” głównego bohatera wyposażono w coś w rodzaju katany, co zresztą niewiele miało wspólnego z literackim pierwowzorem...