Marta Antoniak, malarka, odnajduje swoje stare zeszyty do religii. Znalezisko wspaniałe, bo pozwala jej na rozliczenie się z dziecięcą wiarą. Powróciły kolorowanki ze scenami biblijnymi, które wszystkie polskie dzieci dostawały od księdza, jednak te sceny jakoś mało święte. Za to pomalowane przez artystkę niczym u Disneya. Po latach, w 2012 roku, powstaje cykl obrazów, święta rodzina w towarzystwie He-mana czy Batmana. W Otwartej Pracowni adoracja najświetniejszych bohaterów naszego dzieciństwa albo inaczej „popkulturowa Biblia pauperum”.