Do dziś na wydziałach polonistyki o wiele ważniejsze jest to, by zajmować się wielkimi nazwiskami, których nikt o zdrowych zmysłach do poduszki nie czyta (chyba że czytasz Różewicza do snu), niż zadać sobie elementarne pytanie, co dziesiątki tysięcy czytelników odnajdują w romansie, kryminale, fantasy, horrorze.
Z Mariuszem Czubajem rozmawia Marek Olszewski.