W 1912 roku w „All-Story”, magazynie typu pulp fiction, ukazała się pierwsza część opowiadania Pod księżycami Marsa, autorstwa niejakiego Normana Beana. W tym samym roku i na łamach tego samego czasopisma, Mr Bean rozpoczął też publikację powieści Tarzan wśród małp, tym razem pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem – Edgar Rice Burroughs. Obie serie miał rozwijać do końca życia i choć dziś kojarzymy bardziej Tarzana, to jednak większy wpływ na popkulturę bez wątpienia wywarł cykl o Johnie Carterze, weteranie wojny secesyjnej (po stronie Konfederacji, dodajmy), który przeteleportowany na Marsa (w tamtejszym języku „Barsoom”) zostaje w uwikłany lokalne konflikty. Sto lat później na ekrany wchodzi ekranizacja pierwszego tomu serii, Księżniczka Marsa, pod mniej zachęcającym (ale zrozumiałym z punktu widzenia długofalowej strategii produkcyjnej) tytułem John Carter.