Nicolas Winding Refn kocha kino, ale jest też fanem muzyki. Filmy najpierw przyjmują w jego głowie kształt utworów. „Pusher” to oda do post-punka, „Bleeder” to glam rock. „Fear X” to atmosferyczny Brian Eno, więc któż inny mógł napisać muzykę? „Pusher II” grzmi jak Iron Maiden, a „Pusher 3” jest nie do zdarcia jak Neil Diamond. Brytyjski „Bronson” to Pet Shop Boys, a grana właśnie w kinach „Valhalla: Mroczny wojownik” to mrok, jak Einstürzende Neubauten. A ostatni, zeszłoroczny „Drive” to oczywiście słodka elektronika spod znaku Italians Do It Better.