Eric Packer, 28-letni miliarder, sunie ulicami Manhattanu. Biała podłużna limuzyna – współczesna lektyka z przyciemnianymi szybami, wyłożona korkiem wytłumiającym odgłosy z zewnątrz, jest jego biurem. W tym niemal prywatnym (ma swojego szofera i szefa ochrony) kosmosie przyjmuje partnerów biznesowych, uprawia seks, przechodzi badania lekarskie, monitoruje załamania rynku, oddaje mocz. Niewiele różni Packera od współczesnego wróżbity; tego, który widzi przyszłość, nawet jeśli jest tylko w jej infinitezymalnym kawałku. Czym innym są spekulacje giełdowe? Dokąd zmierza w ten zakorkowany, pełen objazdów i przymusowych postojów dzień?