Każdego roku, od jakiejś dekady, możemy swobodnie stwierdzać, że mijający rok był dobry dla seriali. Oczywiście, jest to mocne uproszczenie, bo powstaje tyle samo kiepskich produkcji, jak i tych, które przekradają się do umysłów widzów na całym świecie i nie chcą dać o sobie zapomnieć. Z tego też powodu, nie będzie peanów, jak to amerykańska telewizja zmienia nasze życia i czyni je piękniejszym, ale subiektywny przegląd tego, co w dużej mierze zwróciło uwagę polskich widzów jeśli chodzi o produkcje w większości amerykańskie, ale i europejskie.