Odczytywanie obrazu

Rozmowa Grażyny Kulczyk i Agnieszki Sabor o obrazie Kiefera zainspirowanym poezją Paula Celana dotyczyła relacji łączącej artystów, ich podejścia do historii i Zagłady. Pesymistycznemu odczytaniu dzieła Kiefera jako refleksji nad destrukcyjną siłą kultury niemieckojęzycznej Grażyna Kulczyk przeciwstawiła interpretację optymistyczną, odczytując pismo runiczne widoczne w dolnej części płótna. Znaki oznaczające przyjaźń, wspólnotę, bogactwo niosą według niej przesłanie pełne nadziei na odnowę świata. W górnej części obrazu, nad przymocowanymi do płótna trzema krzesłami, zapisany jest wiersz Celana. Jego identyfikacja i odczytanie stało się podczas spotkania największym problemem, okazało się bowiem, że wbrew zapewnieniom rozmówczyń nie jest to Celanowska Fuga śmierci. Dopiero następnego dnia Ryszard Krynicki odnalazł odpowiedni wiersz i odczytał tłumaczenie. Tekst o włosach, ich głaskaniu i wyrywaniu ma niewątpliwie znaczenie dla odbioru obrazu, jednak – jak wykazała dyskusja – równie istotne jest odczytanie elementów malarskich: faktury, perspektywy, kompozycji. Pod dziełem Kiefera odbyły się kolejne wydarzenia poświęcone Celanowi.  

Nie przyszedłem słuchać pana w czerwonej koszulce
Uczestnicy spotkania Fuga śmierci Paula Celana – Ryszard Krynicki, Adam Lipszyc i Piotr Paziński – mieli podwójnie trudne zdanie: musieli spróbować rozjaśnić hermetyczną poezję Celana, a przy tym poskromić niesfornego słuchacza, który przerywał rozmowę, domagając się zrezygnowania z wywodów na wysokim poziomie abstrakcji.
Przyszedłem tu dla pana Krynickiego – wypalił w pewnym momencie – a nie słuchać pana w czerwonej koszulce. Tymczasem pan w czerwonej koszulce (Adam Lipszyc, filozof, judaista) mówił tak zajmująco o trzech warstwach poezji Celana: teologicznej, wspólnotowej i mesjanistycznej, że jego miniwykład został nagrodzony oklaskami. Piotr Paziński, redaktor miesięcznika o kulturze żydowskiej „Midrasz” i zeszłoroczny laureat Paszportu „Polityki” za powieść Pensjonat, protestował przeciw nadmiernemu obciążaniu lektury wierszy Celana teologią, dowodząc, że jest to poezja bardzo konkretna, w której chodzi nie tylko o metaforę, ale przede wszystkim o konkret, przedmiotowość. Jego słowa potwierdził Ryszard Krynicki, poeta, tłumacz wierszy Celana, który skupił się na językowej stronie poezji i trudnościach związanych z jej przekładem. Zdradził na przykład, że tytuł tomu Kraty języka po niemiecku oznacza nie tylko metaforyczne zamknięcie języka, ale również kratę w konfesjonale lub klasztornej rozmównicy. Oczywiście nie da się tego oddać w przekładzie, ale wiedza o tym szczególe podpowiada trop interpretacyjny wierszy z tego tomu. Inne wskazówki, związane z życiem osobistym poety, przyniosło kolejne spotkanie: Powinowactwa z wyboru: Bachmann – Celan.

W sypialni Celana

Książka Czas serca. Listy zawiera korespondencję pozostałą po długoletnim związku Paula Celana z niemiecką poetką i pisarką Ingeborg Bachmann, a także listy żony Celana Gisèle Celan-Lestrange i partnera Bachmann Maxa Frischa. Do rozmowy o książce zostali zaproszeni: jej tłumaczka Małgorzata Łukasiewicz, redaktor „Literatury na Świecie” Andrzej Kopacki, poeta, tłumacz, wydawca książki Ryszard Krynicki, reżyser filmu o Bachmann Peter Hamm oraz eseista Helmut Bottiger. Rozmówcy starali się skupić przede wszystkim na tym, że korespondencja znanych pisarzy pozwala na nowe odczytanie ich twórczości, wyśledzenie związków łączących ich twórczość intelektualnie i intertekstualnie. Nie sposób jednak rozmawiać o książce do pewnego stopnia sensacyjnej, która ujawniła związek będący przez długie lata tajemnicą, bez zajmowania się osobistym życiem pisarzy. Zaproszeni goście mówili o burzliwych kolejach tego związku, początkowym ignorowaniu Bachmann przez Celana, kilkuletniej przerwie w ich relacji, ponownym spotkaniu i odnowieniu wzajemnej fascynacji. Oboje pozostawali również w innych związkach. Andrzej Kopacki przeczytał fragmenty przejmującego dziennika żony Celana, z którego wynika, że bardzo trudno było się jej pogodzić z romansem męża. Co przyciągało do siebie Celana i Bachmann, że ich związek przetrwał tak długo? Rozmówcy twierdzili, że właśnie oddalenie, dzięki któremu tyle korespondowali. Gdyby byli razem, nie wytrzymaliby tyle lat. Małgorzata Łukasiewicz stwierdziła, że tłumaczenie ich korespondencji, podobnie jak jej czytanie, to wchodzenie komuś do sypialni.  Dyskusja o książce „wchodzącej do sypialni” pokazała, że intymne sprawy miały niezwykły wpływ na twórczość Celana, zaś wgląd w nie pozwala zobaczyć tego niezwykłego poetę jako człowieka kochającego, cierpiącego i raniącego innych.

Spotkania okołocelanowskie, uzupełnione projekcjami filmów dokumentalnych i fabularnych, otworzyły wiele interesujących kontekstów, podsunęły czytelnikom Celana kilka cennych tropów, dzięki którym jego poezja może się stać nie tyle jaśniejsza, ile bardziej bliska, dostępna, dotykalna. Był to najlepiej zaplanowany cykl tematyczny na tegorocznym Festiwalu Conrada.


CZAS SERCA. LISTY