Wiosna to utwór zupełnie inny, traktujący o wiele bardziej przyziemnym temacie. Morvan z Taniguchim wzięli się za niezwykle trudny i delikatny problem. Pisząc o rodzinie wychowującej dziecko z zespołem Downa, łatwo można wpaść na melodramatyczne mielizny, uderzyć w rozczulające tony, zrazić nadmierną dydaktycznością. Bardzo prosto jest powtarzać gładkie slogany o tolerancji wobec niepełnosprawnych, zapewniać, że ludzie upośledzeni to takie same istoty ludzkie, jak te, które czytają ten komiks. Znacznie trudniej jest napisać przekonującą i autentyczną historię. Francusko-japońskiemu tandemowi się to jednak udało, choć nie stworzyli komiksowego arcydzieła. Bo i nie to było ich celem.
Udało im się uniknąć niepotrzebnego patosu, zbędnego moralizowania. Stworzyli poruszającą opowieść o dniu powszednim francuskiej rodziny, których mała córeczka urodziła się z zespołem Downa.
Kreska Taniguchiego złamana pastelowymi, delikatnie nałożonymi kolorami wygląda znacznie bardziej subtelnie, niż jego surowe, wręcz ascetyczne prace w czerni i bieli. Oprawa graficzna współgra z fabułą w harmonijnej, komiksowej symbiozie. Nie wiem, w jakim języku Morvan z Taniguchim się dogadywali, czy korzystali z pomocy oddziału tłumaczy, ale efekt ich współpracy pokazuje, że świetnie się im to udawało. Francuski scenarzysta potrafił wczuć się w rytm narracji swojego japońskiego partnera i „Wiosna” przypomina najlepsze dokonania Taniguchiego – Odległą dzielnicę i Zoo zimą.
Etykietka komiksu familijnego, pewnie będzie ciążyć Mojemu rokowi, a nie powinna. Bo komiks nie jest ani naiwny, ani infantylny. Z pewnością obroni się jako dzieło, ale może też świetnie posłużyć jako pomoc dydaktyczna. Szczególnie dla chcących poznać, jakie problemy czekają rodziców wychowujących dziecko, którego nigdy nie będą mogli w pełni zrozumieć.
Mój rok tom 1: Wiosna
Jean-David Morvan, Jiro Taniguchi
Tłum.: Magdalena Tomaszewska Bolałek
Hanami
06/2010
23.07.2010 12:11 | tom:
tytuł nieco dezorientuje;)