Telewizja, nie chcąc pozostać w tyle, w swoich produkcjach również sięgnęła po wampiry. Powstała „Buffy, postrach wampirów”, „Angel”, „Więzy krwi”, czy też „Moonlight”. Wszystkie te produkcje łączy niestety bajkowe podejście do tematu, naiwność i duża doza „cukierkowości”. Wampiry są pociągające, mają kły i czasem zachowają się jak na drani przystało, jednak nie ma w nich ani krzty magnetyzmu. Parafrazując Bogusia Lindę: bo to nudne chłopaki były…
True blood przedstawia nam nowy typ wampirzego bohatera. Bill jest mroczny i pociągający, przy tym pozostaje prawdziwym dżentelmenem z Południa (którym był przed przemianą). A dzięki japońskim naukowcom i ich wynalazkowi – sztucznej krwi, on i jego pobratymcy nie muszą już ukrywać swojej prawdziwej tożsamości. Wampiry wyszły z ukrycia i walczą o swoje prawa!
Sookie wydaje się typową, głupiutką blond kelnereczką. Jej życie toczy się wokół pracy w barze, rodziny i nielicznych przyjaciół. Mieszkańcy miasteczka biorą ją za miłą, ale nieco dziwaczną i przygłupią.
Apetyt wszystkim serialo- i filmożercom powinien zaostrzyć fakt, iż za całym tym przedsięwzięciem stoi Alan Ball – scenarzysta „American Beauty” oraz twórca kultowego serialu Sześć stóp pod ziemią. True blood, jak wcześniejsze jego dzieła, odznacza się typowym dla Balla, ironicznym, nieco czarnym humorem. Dodatkowym plusem jest fakt, iż Ball nie boi się sięgać po tematy tabu. Również w True blood nie stroni od wątków, które wzbudzają kontrowersje oraz są moralnie ambiwalentne.
Jest Lafayette – kucharz w barze, który za wszelką cenę chce uwolnić się z Bon Temps. Aby zdobyć potrzebną mu gotówkę, gotów jest na wszystko: prostytuuje się oraz handluje wszelkimi rodzajami narkotyków. Poznajemy także piękną Amy, która po maturze pojechała budować wodociąg w odciętej od cywilizacji wiosce Ameryki Południowej. Jest powracającą do natury weganką, chętną do pomocy każdemu. Jednak nie możemy dać zwieść się pozorom. Oto czarny narkotykowy diler, gej i prostytutka w jednym okazuje się jedną z niewielu osób w Bon Temps, która może pochwalić się szczerozłotym sercem. A piękna i miłosierna Amy to psychopatyczna narkomanka, gotowa przetrzymywać w piwnicy porwanego wampira, aby mieć pod ręką jego krew – najmocniejszy narkotyk nowych czasów.
Kolejnym plusem True blood jest brak nijakich postaci. Każdy jest inny, wyrazisty i na swój sposób wyjątkowy. Każdy też walczy ze swoimi demonami. Jason, brat Sookie, za wszelką cenę próbuje znaleźć swoje miejsce, przez co wplątuje się w coraz to nowe kłopoty. Sam, właściciel baru, walczy z samotnością, pogłębianą faktem, iż musi ukrywać przed wszystkimi swoją prawdziwą naturę. Tara, jedyna przyjaciółka Sookie, od lat opiekuje się matką alkoholiczką, próbuje pokonać swoją aspołeczność i lęk przez związkami, a do tego zaczyna wierzyć, iż została opętana przez demona. Arlyn, jedna z kelnerek, desperacko szuka prawdziwej miłości dla siebie i dobrego ojca dla swoich dzieci. Okazuje się, iż po ujawnieniu się wampirów, świat nie zamienił się w bajkę. Problemów jest równie dużo, o ile nie więcej…
Pod przykrywką walki o równe, wampirze i ludzkie, prawa, True blood pokazuje, na czym polega największy problem w USA. Jest to brak tolerancji dla wszystkich i wszystkiego, co choć trochę różni się od ogółu. Indianie, czarni, homoseksualiści, ludzie o odmiennej religii – wszyscy oni musieli walczyć o swoje prawa. W najnowszej produkcji Balla o możliwość „normalnego” życia wśród ludzi walczą wampiry. I tak jak ich poprzednicy zmuszeni są do walki ze stereotypami i hipokryzją. W końcu, gdy w miasteczku zaczynają ginąć młode kobiety, pierwszym podejrzanym jest wampir. Umieszczenie akcji w małym miasteczku na skrajnie konserwatywnym i tradycyjnym Południu jeszcze mocniej podkreśla symbolikę tej walki.
Do tej i tak już piorunującej mieszanki dorzucono Annę Paquin – drugą w historii najmłodszą laureatkę Oscara. Jej oryginalna uroda oraz niewątpliwy talent aktorski sprawiają, iż Sookie nie jest kolejną płaską serialową bohaterką. Idealnie potrafi odtworzyć zarówno jej naiwność i dobroć, jak i te mroczniejsze cechy charakteru.
True blood to kolejna, obok takich seriali jak: Sześć stóp pod ziemią, Nip/Tuck, czy "Californication":http://splot.art.pl/e-splot/81/czy-hank-moody-zostanie-zbawiony-californication, produkcja łącząca w sobie komedię, kryminał, thriller, romans i dramat, a wszystko to okraszone ironicznym poczuciem humoru. Pełnokrwiści bohaterowie, wciągające intrygi i ogromna dawka erotyki sprawiają, iż widz z przyjemnością wgryza się w serial i wysysa go do ostatniej kropelki. Od razu ma się ochotę znaleźć własnego wampira i jak śpiewa Jace Everest w czołówce robić z nim bardzo złe rzeczy…
--
Foto: "HBO":http://www.czystakrew.hbo.pl
----
reżyseria: John Dahl, Michael Lehmann, Scott Winant, Alan Ball
scenariusz: Brian Buckner, Alan Ball, Nancy Oliver, Alexander Woo, Charlaine Harris, Raelle Tucker, Chris Offutt
obsada: Anna Paquin (Sookie Stackhouse), Ryan Kwanten (Jason Stackhouse), Rutina Wesley (Tara Thornton), Sam Trammell (Sam Merlotte), Stephen Moyer (Bill Compton)
Michael Raymond-James (Rene Lenier), John Henry Canavan (Good Ol Boy), Danielle Sapia (Maudette), Chris Bauer (Andy Bellefleur) William Sanderson (Sheriff Bud Dearborne)
Jim Parrack (Hoyt Fortenberry) Lynn Collins (Dawn Green) i inni
kraj: USA
rok produkcji: 2008
"HBO":http://www.czystakrew.hbo.pl