Pierwszą część trylogii Larssona można było nazwać wartkim kryminałem. _Dziewczyna, która igrała z ogniem_ różni się od _Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet_ skomasowaniem elementów sensacyjnych, przez co jawi się jako kryminalny thriller, od którego nie można się oderwać. Na powieściowej scenie pojawiają się nowi bohaterowie. Oprócz dziennikarzy z „Millennium”, Miriam Wu, opiekunów prawnych Lisbeth Salander, poznajemy światek szwedzkiej policji kryminalnej i gangów przestępczych. Larsson ponownie lokuje swoje sympatie w bohaterkach i bohaterach o lewackich przekonaniach, a oczernia jednostki nietolerancyjne, gnuśne, obłudne. Dużo uwagi poświęca także sportretowaniu szwedzkiej policji, z jednej strony sprawnie dążącej do prawdy, z drugiej zaś niezorganizowanej i pogrążonej w wewnętrznych antagonizmach. W tej książce porusza również ważki problem handlu żywym towarem – porywania młodych kobiet z krajów nadbałtyckich oraz wschodniej Europy i zmuszania ich do prostytucji w Szwecji. Wokół tego motywu skupione jest też prześwietlanie działań gangów, zajmujących się nie tylko seksbiznesem, ale też handlem narkotykami, wymuszeniami i „likwidowaniem” nieposłusznych klientów.

W drugim tomie _Millennium_ wychodzi na jaw wiele informacji z przeszłości Lisbeth, które okazują się rozstrzygające – zarówno dla poszukującej jej w całym kraju policji, jak i prywatnego śledztwa Mikaela Blomkvista.
Dziennikarz konsekwentnie wierzy w niewinność swej przyjaciółki, oskarżonej o potrójne morderstwo. Nie zważając na ostentacyjną ignorancję Salander, robi co może, by pomóc jej wydostać się z kłopotów. Z każdym dniem idzie mu coraz lepiej. _Pieprzony Kalle Blomkvist_ – wycedza przez zęby półmartwa Lisbeth.

_Dziewczyna, która igrała z ogniem_ to powieść koncentrująca się w głównej mierze na Salander. Kobieta wchodzi w posiadanie dużych pieniędzy, podróżuje, kupuje luksusowe mieszkanie. Żyje jak księżniczka, z tym że swoich milionów nie wydaje na sukienki i błyskotki. W mózgu Salander ciągle bowiem tkwi imperatyw bycia czujnym, zacierania za sobą śladów, wyrównywania porachunków i subiektywnego wymierzania sprawiedliwości. Jest dzika, nieprzystosowana, agresywna, ma fotograficzną pamięć i genialnie zna się na komputerach. Jest niebezpieczna. Ale czy byłaby w stanie zamordować z premedytacją kilka osób? Droga do rozwikłania tej zagadki wiedzie przez setki stron. _Dziewczyna, która igrała z ogniem_ to gatunkowy kolaż, zapełniony bogatą galerią wyrazistych postaci i różnorodnych wątków, którego zakończenie budzi silny impuls do sięgnięcia po ostatni tom trylogii. W tej książce udało się autorowi umiejętnie stopniować emocje i utrzymać napięcie do samego końca. Aż dziwi, że Larsson pisał _Millennium_ hobbystycznie i nie zabiegał zbytnio o jego publikację.

Co uderza w drugiej części _Millennium_, to bolesna prawda o przeszłości Salander. Można otrzymać w miarę racjonalne wytłumaczenie warunków, jakie ukształtowały ją na osobę, którą się stała: niepozorną bestią, kobietą ze stali, bezwzględną mścicielką. Stieg Larsson powoli, lecz konsekwentnie demaskuje wrogie siły działające na jednostkę. Wątek o dojrzewaniu dziecka w agresywnie nastawionym środowisku nasuwa skojarzenia z głośną książką innego szwedzkiego dziennikarza, mianowicie Janem Guillou, autorem _Zła_. Ta świetna powieść, zekranizowana przez Mikaela Hafströma, ukazywała mechanizmy funkcjonowania przemocy i jej wpływu na dojrzewanie młodych ludzi.

Kto igra z ogniem, ten może pokonać jeszcze mocniejszego przeciwnika. Jak poszło Lisbeth Salander, dowiemy się w _Zamku z piasku, który runął_. Emocje rosną. A plecy od zbyt długiego siedzenia w jednej pozycji – jak bolały, tak bolą.

_Dziewczyna, która igrała z ogniem_
Stieg Larsson
Czarna Owca
Warszawa 2009





« powrót