Oj! Zaskakująca jest to płyta. Czytając dołączoną do albumu informację od wydawcy spodziewałem się bardzo hałaśliwej, wręcz noisowej jazdy bez trzymanki. I choć ani hałasu ani mocy na tym krążku nie brakuje, to całość podana jest w bardzo przemyślany i smakowity sposób, który zachęca do posłuchania płyty nieco dłużej.
Na początek może kilka słów o samym projekcie. Za nazwą wyrażoną jednym znakiem kryje się pochodzący z Grecji a obecnie mieszkający w Norwegii muzyk Themistoklis Altintzoglou. Na co dzień udziela się on również w duetach metatag i isolation. Na albumie o wiele mówiącej nazwie „Total Division” prezentuje on dziewięć dusznych i gęstych w swej strukturze kompozycji, opartych na brzmieniu przesterowanej gitary, które w dodatku ulega tu wielu modulacjom i zniekształceniom.
Tworzy to coś na wzór małej industrialnej symfonii pełnej trzasków i niepokojących zgrzytów i hałasów. Paradoksalnie jednak słychać, że nic nie jest tu dziełem przypadku i nawet jeśli owe kompozycje są wynikiem improwizacji, to układają się w spójną i przemyślaną całość. Z jednej strony muzyka Themistoklisa przywodzi na myśl brzmienia kojarzące się z labelem Cold Meat Industry, z drugiej strony wyróżniają się swego rodzaju „filmowym” charakterem. Na marginesie warto dodać, że artysta ma doświadczenie przy tworzeniu ścieżek do horrorów więc porównanie to nie bierze się znikąd. Jego muzyka mogłaby spokojnie być tłem do jakiegoś apokaliptycznego obrazu, w którym ludzkość zniknęła a naszą planetę opanowała wieczna zima. Z tymi dźwiękami taki niezbyt optymistyczny film oglądałoby się na pewno z dużą przyjemnością.
(Theta) Θ– Total Division
Zoharum 2021