Trudno chyba o równie bezkompromisowy i konsekwentny zarazem twór na naszej scenie niż to trio. Próchno namieszało już nieźle za sprawą wydanego w zeszłym roku debiutanckiego albumu. Teraz panowie Marcel Gawinecki (m. in. Ugory, Złota Jesień), Bartosz Leśniewski (m.in. Artykuły Rolne, Obiekty) i Artur Sofiński (DRAH) postanowili podzielić się nową EP, na której jeszcze mocniej eksplorują wydawałoby się maksymalne już rejestry hałasu, na który składają się sprzęgające gitary, rzężący bas, czy post –punkowe, jednostajne  rytmy perkusji.  Momentami z tej kakofonicznej kanonady przedziera się równie zgrzytliwy i niepokojący wokal, z którego raz po raz można wyłapać frazy wykrzyczane w naszym rodzimym języku (Znalazło się tu również miejsce dla słów autorstwa Bolesława Leśmiana).
Ciekawy był również sam proces tworzenia tej EP. O ile materiał na debiut powstawał przez kilka miesięcy o tyle muzyka na „Niż” powstała podczas jednego spotkania. Słychać to w każdym zagranym dźwięku - spontaniczność, energia ale też świetnie słyszalne porozumienie między muzykami, którzy na pierwszy rzut ucha grają w zamierzonym oderwaniu od całej reszty, paradoksalnie tworząc coś co czyni ich muzykę wyjątkową. Nie jest to w żaden sposób muzyka dla każdego, ale czy nie do odważnych świat należy? 


Próchno - Niż
wyd. Gusstaff Records 2020