Tak się składa, że w języku włoskim nazwa biblijnego miasta, stanowiącego symbol zepsucia i rozpusty – Gomorra oraz popularne określenie organizacji o charakterze przestępczym, działającej w Neapolu i na terenie całej Kampanii – Camorra brzmią niemal identycznie. Tę przypadkową, lecz jakże trafną zbieżność wykorzystał w tytule swojej książki Roberto Saviano. Od momentu publikacji w 2006 roku cyklu reportaży Gomorra. Podróż po imperium kamorry, pozycja ta nie schodzi z listy największych bestsellerów na Półwyspie Apenińskim. We Włoszech nie znać Gomorry po prostu nie wypada. Sam Saviano zapłacił za ten sukces bardzo wysoką cenę – kamorryści uznali go za jednego ze swoich głównych przeciwników, od dwóch lat jest pod stałym nadzorem policji.

Nie żałuję tego, że ją napisałem. Ale przyznaję, że często jej nienawidzę. Nie lubię mojej książki za to, co mnie przez nią spotyka – mówi w jednym z wywiadów. Ta wyjątkowa non-fiction novel szybko została przełożona na ponad 40 języków (polskie tłumaczenie ukazało się w grudniu ubiegłego roku nakładem wydawnictwa Czytelnik). W krótkim czasie doczekała się również adaptacji filmowej, która obecnie wchodzi na ekrany naszych kin.

Można było się spodziewać, że Gomorra w reżyserii Matteo Garrone stanie się głośnym wydarzeniem medialnym. Jej twórcom udało się jednak osiągnąć coś więcej. Odnieśli znaczny sukces artystyczny na arenie międzynarodowej (Grand Prix w Cannes, pięć Europejskich Nagród Filmowych, w tym za najlepszy film, reżyserię i aktora). Wielu włoskich krytyków oczekiwało, iż naturalnym zwieńczeniem tej znakomitej passy będzie przyznanie filmowi statuetki Oscara. Chętnie cofano się w czasie o 60 lat, wspominając sukces Złodziei rowerów (1948) Vittorio De Siki, uznanego wiele lat temu przez Amerykańską Akademię Filmową za najlepszy film zagraniczny.

Dziś już wiemy, iż Garrone nie wstąpi, przynajmniej na razie, w ślady De Siki czy Felliniego.
Gomorra nie została nawet zakwalifikowana do dziewiątki kandydatów do Oscara. Jednak czynione przy tej okazji porównania do klasyków neorealizmu mają głębokie uzasadnienie. Quasi dokumentalny charakter _Gomorry_ opiera się bowiem na solidnych podstawach tradycji włoskiego kina społecznego. U jej źródeł odnajdujemy dzieła właśnie Vittorio De Siki czy Roberto Rosselliniego, które w swoim czasie zrewolucjonizowały oblicze powojennego, nie tylko włoskiego, kina. Za innych ojców duchowych Matteo Garrone można uznać Pier Paolo Pasoliniego, Vittorio De Setę czy Francesco Rosi, czyli twórców, którzy w minionych dekadach przyczyniali się do rozwoju realistycznych środków przekazu filmowego. Wszyscy oni starali się pokazać, najwierniej jak potrafili, palące i skądinąd do dziś nierozwiązane problemy włoskiej rzeczywistości (gospodarcze zacofanie południa, wszechobecność zorganizowanej przestępczości, korupcję władzy). Niewątpliwie, Gomorra stanowi w tym łańcuchu końcowe ogniwo kina zaangażowanego społecznie. To, według samego reżysera, balansujący na pograniczu fabuły i paradokumentu, film wojenny, którego akcja dzieje się w 2007 roku, 150 kilometrów od Rzymu.

W swoim filmie Garrone dokonuje konsekwentnej demitologizacji motywów typowych dla kina mafijnego. Podczas całej, 135 minutowej projekcji nie znajdziemy na ekranie ani jednego gangstera, przypominającego Vita Corleone czy Tonego Montanę. Kamorryści z Gomorry są brzydcy, spoceni i grubi. Zabijają bez zmrużenia oka, w rytm głupawego disco italiano. Ani razu nie usłyszymy kompozycji muzycznej w stylu Nino Roty. Ścieżkę dźwiękową wypełniają odgłosy krzyków i strzelanin. Wrażenie obcości pogłębia również dialekt neapolitański (niezrozumiały dla każdego, kto urodził się poza Neapolem). Nie wejdziemy także do pałaców miejscowych bossów. Kamera Garrone obserwuje natomiast życie nędznych peryferii miasta, widmowych dzielnic Scampia i Secondigliano, stanowiących zaplecze siły roboczej dla klanów kamorry. Powracającym leitmotivem jest, ujęty w planach ogólnych, widok na tzw. Vele (Żagle), czyli ogromne blokowiska, zaprojektowane w latach 60. na przedmieściach Neapolu. Ich nazwa pochodzi od charakterystycznego dla tych budynków trójkątnego kształtu, przywodzącego na myśl formę żaglówki. W zamyśle architekta, sieć wewnętrznych korytarzy i dziedzińców łączących poszczególne piętra i budynki miała ułatwić ich mieszkańcom integrację. W praktyce, stała się idealnym miejscem do uprawiania handlu narkotykami czy załatwiania brudnych porachunków. Miejscem, w które nawet policja zapuszcza się bardzo niechętnie. Tam właśnie krzyżują się losy większości bohaterów _Gomorry_.

Z wielowątkowego i bardzo szczegółowego tekstu Saviano, reżyser wybrał pięć historii. Opowieść o Toto, chłopcu, którego marzeniem jest wstąpienie w szeregi Systemu (tak bowiem nazywają siebie kamorzyści), o Pasquale, mistrzu krawieckim, szyjącym na czarno, za marne grosze, najdroższe kreacje dla włoskich projektantów, o Don Ciro, tzw. sottomarino (mężczyźnie roznoszącym comiesięczną pensję najniższym rangą członkom kamorry) uwikłanym w krwawą wojnę między zwalczającymi się klanami, o Ciro i Marco, bezlitosnych nastolatkach, którzy w swej bezmyślności rzucają wyzwanie lokalnym bossom i wreszcie o Franco, cynicznym pośredniku pomiędzy ekomafią a przedsiębiorstwami z północy, nielegalnie składującymi toksyczne odpady na terenie Kampanii. Te bezustannie przeplatające się historie stanowią reprezentatywną charakterystykę działalności kamorry. Pokazują jej zakres i metody. A przede wszystkim silne zakorzenienie w codzienności mieszkańców Neapolu, którzy poza nią często nie widzą innej alternatywy. Bohaterowie Gomorry to ludzie żyjący w rzeczywistości koszmaru. Postawieni w ekstremalnych sytuacjach, muszą dokonać wyboru pomiędzy większym a mniejszym złem. Garrone nie wnika w przyczyny ich decyzji, ogranicza się do czystej obserwacji zachowań. Tak jak Saviano wierzy w siłę słowa, tak on wierzy w potęgę obrazu. I obaj mają rację.

Od momentu premiery film nieustannie jest przywoływany w kontekście walki ze zorganizowaną przestępczością na południu Włoch. W grudniu 2008 w centrum Neapolu narodził się obywatelski ruch do walki z mafią Jestem Saviano. Niedługo potem gazety donoszą, że trzej drugoplanowi aktorzy Gomorry zostali oskarżeni o przynależność do kamorry, by kilka dni później napisać o spektakularnym sukcesie policji, która zatrzymała Giuseppe Setola, jednego z szefów najpotężniejszego klanu tej organizacji i skonfiskowała jego majątek, wart około 100 milionów euro. Niewątpliwym sukcesem książki i filmu jest fakt, że problem neapolitańskiej przestępczości zorganizowanej, pozostający dotychczas w cieniu sycylijskiej mafii, obecnie poddawany jest szeroko zakrojonej dyskusji. Jednak czy szum wokół Gomorry będzie tylko chwilowy czy przyniesie jakieś długofalowe konsekwencje ocenić będzie można dopiero z perspektywy lat.



Gomorra
reżyseria: Matteo Garrone
scenariusz: Gianni Gregorio, Ugo Chiti, Roberto Saviano, Matteo Garrone, Maurizio Braucci, Massimo Gaudioso, na motywach powieści Roberta Saviano
obsada: Toni Servillo, Gianfelice Imparato , Maria Nazionale, Salvatore Cantalupo, Simone Sacchettino, Vincenzo Fabricino, Gaetano Altamura, Italo Renda, Gigio Morra, Salvatore Striano, Salvatore Abruzzese, Carlo Sorbo
Włochy
rok produkcji: 2008
premiera: 16.01.2009
Syrena Films