Jak można przeczytać w oficjalnej biografii, Tomasz Pauszek jest kompozytorem, dyrygentem, producentem oraz wykonawcą muzyki elektronicznej i eksperymentalnej. Znany jest z takich projektów jak ODYSSEY, RND czy WAXFOOD. Na swoim koncie ma wiele wydawnictw płytowych, które ukazały się zarówno w naszym kraju, jak i za granicą (np. w Chinach). Jego utwory pojawiały się również na różnych składankach. Tworzył też muzykę  na potrzeby wydarzeń, m.in. był jednym ze współautorów oprawy muzycznej otwarcia Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce w Bydgoszczy. Trudno wymienić wszystkie inicjatywy i albumy, których był autorem lub współautorem. Niezmiennym jednak jest to, że tworząc muzykę Tomasz Pauszek upodobał sobie szczególnie brzmienia starych syntezatorów.
Tak jest też na jego nowym albumie. Jak mówi sam artysta, „ogólnie idea albumu osnuta jest wokół muzyki z pogranicza chilloutowo-ilustracyjnej. Jest to opowieść o miłości do brzmień lo-fi, do wszelkiego rodzaju trzasków winyla, brudów, szumów, brumów, starych instrumentów, syntezatorów, mellotronów i tego typu brzmień”.


 
Słuchając płyty trudno się z nim nie zgodzić. Album „LO FI LO VE” to esencja starej, dobrej elektroniki, podanej w bardzo przystępny i przemyślany sposób. Jest to wydawnictwo dość obszerne, składające się z dwóch płyt. Wrażenie robi też ilość gości, którzy się tu pojawiają. Dla przykładu można by wymienić choćby Konrada Kucza, Władysława Komendarka, Grzegorza Bojanka czy połowę duetu Skalpel – Marcina Cichego (tutaj jako Meeting By Chance). Wszyscy oni wspomogli Pauszka w stworzeniu albumu wypełnionego różnobarwnymi, elektronicznymi pejzażami we wspomnianym retro klimacie. Ta specyficzna aura jego muzyki stanowi jeden z  największych atutów tego wydawnictwa oraz dodaje mu uroku. Na naszej obecnej scenie elektro muzyki ciężko chyba byłoby znaleźć coś podobnego. Słychać, że muzyk zadbał tu o każdy szczegół i włożył w tę muzykę mnóstwo serca. „LO – FI  LO –VE” to płyta, przy której można zarówno przyjemnie odpocząć, jak też na nowo odkryć brzmienia z wydawałoby się niedawnej przeszłości.

Tomasz Pauszek  „LO-FI LO-VE”
Audio Anatomy 2017