Na „Selected Works” znalazły się kompozycje, które muzyk napisał na przełomie ostatnich sześciu lat. Materiał powstawał w przerwach pomiędzy komponowaniem muzyki dla teatru, telewizji czy też pracą nad Rysami. Z tych kompozycji Urbański wybrał siedem, które znalazły się na jego debiutanckim krążku. Po jego przesłuchaniu od razu rzuca się w uszy spójność tego materiału, który paradoksalnie nie powstawał z myślą o jakimś konkretnym wydawnictwie. Duża w tym zasługa dobrej i przemyślanej selekcji autora.




W warstwie muzycznej znajdziemy tu całą paletę elektronicznych brzmień, które często nakładane są tu na siebie warstwami.
Daje to bardzo ciekawy efekt. W dużej mierze solowa twórczość Wojtka nasuwa skojarzenia z jego macierzystymi Rysami, ale tutaj jego muzyka jest jakby trochę bardziej surowa w formie. Z drugiej strony, nie zabrakło tu też bardziej kojących brzmień i wpadających w ucho melodii, jak choćby w utworach „Widmo” czy „Ćmy”. Ten drugi nasuwa lekkie skojarzenia z dokonaniami skandynawskiego duetu Kiasmos, skojarzenia, dodajmy, jak najbardziej na plus. Jakby dla kontrastu, nieco ciemniejsze dźwięki znajdziemy w kompozycjach „Orle” i „Drive Me Home”. Wisienką na torcie jest natomiast autorski remix piosenki „Wracam” zespołu Sorry Boys. Bardzo odważna i ciekawa interpretacja. Na sam koniec zostaje transowy „Void”, do którego nakręcony został teledysk z udziałem bardzo obiecującej aktorki Zofii Wichłacz (grała również w teledysku Rys). Jedynym mankamentem tej płyty jest to, że trwa niespełna pół godziny. Po tych siedmiu utworach naprawdę przychodzi ochota na więcej.


Urbanski – Selected Works
U Know Me Records 2017