Od kilku już tygodni Artur Rojek, dyrektor artystyczny festiwalu zdradza nazwiska kolejnych potwierdzonych wykonawców. Niewątpliwie jedną z największych sensacji tegorocznego Offa będzie koncert legendy gitarowego grania – irlandzkiej grupy My Bloody Valentine, która kilka miesięcy temu powróciła po ponad 20 latach z nowym, świetnie przyjętym albumem zatytułowanym po prostu „MBV”. 
Koncert Irlandczyków zapowiadany jest jako najgłośniejsze objawienie festiwalu i w tym przypadku należy traktować to dosłownie, ponieważ zespół znany jest z tego, że natężenie dźwięku podczas ich występów jest czasami trudne do wytrzymania. 

Kto jeszcze pojawi się na festiwalu? Poniżej prezentujemy listę wszystkich ogłoszonych do tej pory artystów.

DEERHUNTER
Nowa rockowa psychodelia, ambient punk, garage pop… nie jest łatwo znaleźć nalepkę, która trzymałaby się tego kwartetu z Atlanty, ale co do jednego wszyscy są zgodni: to jeden z najlepszych amerykańskich zespołów gitarowych, które pojawiły się w tym stuleciu. Od wydania znakomitego albumu "Halcyon Digest" (2010) minęło już trochę czasu, więc możemy liczyć na to, że Deerhunter przyjedzie do Katowic z nowym materiałem.

GODSPEED YOU! BLACK EMPEROR
Jedna z najważniejszych gitarowych grup ostatnich dwóch dekad, a tak niewiele o nich wiadomo. Pochodzący z Montrealu nonet – tak jest, dziewięciu muzyków! – powstał w 1994 roku, pojawia się i znika, kiedy chce, nikomu się nie tłumaczy, funkcjonuje kompletnie poza show biznesem, nawet tym alternatywnym. Po dłuższej przerwie wrócili na scenę dwa lata temu, w roli kuratorów All Tomorrow’s Parties, a w 2012 roku zaskoczyli wszystkich nowym albumem, znakomitym „Allelujah! Don't Bend! Ascend!”. Koncerty postrockowego kolektywu to niesamowite doświadczenie – pogrążonym w cieniu antygwiazdorom towarzyszą sugestywne wizuale, idealnie korespondujące z mistyką dźwięków.

THE SMASHING PUMPKINS
Niewiele jest kultowych zespołów z lat 90., które wciąż potrafią zaskoczyć, którym zależy na czymś więcej, niż tylko odcinaniu kuponów od dawnej świetności. Dowodzona przez charyzmatycznego Billy’ego Corgana formacja niezmiennie poszukuje – wydana w 2012 roku, epicka i mroczna „Oceania” najlepszym tego dowodem. Ale po koncercie Amerykanów na OFF Festivalu możecie spodziewać się również sentymentalnych powrotów do czasów „Siamese Dream” czy „Adore”, do tej słodko-gorzkiej melancholii, której smak znają wyłącznie ci, co choćby raz spróbowali, jak smakują Dynie z Chicago.

THE WALKMEN
Powstali ponad dekadę temu na gruzach grup Jonathan Fire*Eater i The Recoys, by zachwycić unikalnym połączeniem garażowej prostoty z godną stadionów wizją. Zresztą, niewiele innych zespołów porównuje się jednocześnie do U2 i The Velvet Underground… Wydana wiosną 2012 roku, najnowsza póki co płyta zespołu, nosi najlepszy z możliwych tytułów – “Heaven” – bo to prawdziwe niebo dla fanów ambitnego, wysmakowanego, organicznego indie rocka dla dorosłych.

AUSTRA
Austra to niezwykła formacja, w idealnych proporcjach łącząca chłód gotyku z tanecznym potencjałem. Jeszcze przed ich wizytą w Katowicach ukaże się nakładem Domino druga płyta Austra, zatytułowana „Olympia”, następczyni powszechnie chwalonej „Feel It Break”.

A BAND OF BURIES
A Band Of Buriers, Anglicy łączący pokręconą tradycję apokaliptycznego folku á la Current 93 z hip-hopem w stylu The Streets i Bóg wie, czym jeszcze... Lider formacji, raper i poeta James P Honey recytuje swoje wiersze w akompaniamencie gitary, wiolonczeli i skrzypiec, a w liryczne tło kreśli żeński chór.

JAPANDROIDS
Kanadyjski duet – gitara, bębny, dwie paszcze – który hałasu robi za pięciu. Brian King i David Prowse od 2006 roku ze wszystkich sił przywracają rasowej muzyce rockowej wiarygodność, za pomocą potężnego brzmienia i chwytliwych refrenów.

METZ
kanadyjskie trio, którego debiutancki album, zatytułowany po prostu "METZ" (2012) dowiódł, że w Sub Popie wciąż mają nosa do konkretnego gitarowego hałasu, kontynuującego jedynie słuszne amerykańskie tradycje Pixies czy Shellac.

NATHALIE AND THE LONERS
Natalia Fiedorczuk to kobieta o wielu talentach. Śpiewa w Happy Pills, pisze felietony do T-Mobile Music oraz muzykę do spektakli wystawianych w Teatrze Powszechnym – a to dopiero początek wyliczanki. Przede wszystkim jednak dowodzi projektem Nathalie And The Loners, którego drugi album „On Being Sane (In Insane Places)” ukazał się w listopadzie 2012 roku. To hipnotyzująca, piękna, nieoczywista muzyka, w której nagraniach wzięli udział m.in. Maciej Cieślak (Ścianka, Lenny Valentino), Jerzy Rogiewicz (Levity) i Karolina Rec (Ścianka, Cieślak i Księżniczki).

THE HAXAN CLOAK
Cmentarne snuje i kościelne chóry, rzecz dla miłośników horrorów – oto The Haxan Cloak brytyjska nadzieja mrocznego ambientu i okolic. Kilka wydanych własnym sumptem epek, debiutancki album dla Aurora Borealis i wydany w ubiegłym roku jednoutworowy album „…The Men Parted The Sea To Devour The Water” to dotychczasowy dorobek 26-letniego londyńczyka Bobby’ego Krlica.

WOODS
Pochodzą z Brooklynu, ale ich folkrockowe, lekko psychodeliczne, ale nierzadko przebojowe piosenki, przypominają brzmieniem raczej scenę kalifornijską. Sprzed 30 lat. Powstali w 2006 roku i zadziwiają aktywnością – maja na koncie już pięć albumów (ostatni póki co to „Bend Beyond” z 2012 roku), stertę epek i niezliczone ilości koncertów.

ALUNAGEORGE
Londyński duet w skład którego wchodzą wokalistka Aluna Francis i producent George Reid. Połączyła ich ponoć miłość do podszytego soulem, ambitnego popu sprzed dwóch dekad, chociaż recenzenci słyszą w ich nagraniach mocne wpływy nowych brzmień z najmodniejszych brytyjskich klubów.

DREKOTY
Jeden z najbardziej oryginalnych debiutów ostatnich lat na polskiej scenie. Grupa założona przez Olę Rzepkę, perkusistkę i pianistkę znaną z takich zespołów jak Alte Zachen, Pogodno, The Complainer czy Pictorial Candi, a współtworzona przez Magdę Turłaj (wokal, klawisze) oraz Zosz Chabierę (wokal).
Wydały niedawno debiutancką płytę „Persentyna”, która wszystkich zachwyca, ale nikomu nie udaje się jej opisać.

JENS LEKMAN
Wiecie czym jest "I Know What Love Isn't", wydana jesienią 2012 roku trzecia płyta szwedzkiego artysty Jensa Lekmana? Arcysmutnym i przepięknym pocieszeniem. "Chciałbym, żeby otuchę znaleźli w niej zwłaszcza ci, którzy przeżywają rozstanie. Kiedy mi się to przytrafiło, szukałem muzyki, obrazów czy literatury, gdzie ktoś powiedziałby mi byłem w tej samej sytuacji. Nie znalazłem niczego i było mi z tym bardzo źle" – tłumaczył swoje intencje artysta.

MICACHU
Mica Levi gościła już na OFF Festivalu, w 2009 roku, w Mysłowicach. Jej łobuzerski, eksperymentalny pop zadziwił i zachwycił polską publiczność, tak jak zachwyca Björk czy Matthew Herberta, który produkował jej debiutancką płytę „Jewellery” (2009). W ubiegłym roku Micachu and the Shapes poszli za ciosem, wydając drugi album „Never”, znowu z nalepką Rough Trade i znów wypełniony po brzegi kolażem dziwacznych dźwięków układających się w zaskakująco spójną i wciągającą całość. W Katowicach usłyszymy, jak Micachu interpretuje dla nas cały muzyczny świat – przyjeżdża bowiem z autorskim DJ setem.

NITE  JEWEL  AND PEANUT BUTTER WOLF
“Computer World” to ósmy album niemieckiej formacji Kraftwerk, który ukazał się w maju 1981 roku i jest uważany za szczytowe osiągnięcie tej wybitnej grupy. Nite Jewel, czyli Ramona Gonzalez, to artystka z Los Angeles, która czuje miętę do popu i funku, ale wie też, co w lo-fi piszczy. Peanut Butter Wolf, czyli Chris Manak, to DJ, producent hiphopowy, założyciel kultowego labelu Stones Throw Records. Jak to wszystko połączyć? Ha! My też nie możemy się doczekać, by przekonać się na własne oczy/uszy.

THE POP GROUP
Debiutancka płyta The Pop Group, wydana w 1979 roku „Y”, to nieskrępowany manifest twórczej wolności. Punkowa wściekłość, funkowy puls, freejazzowe jazdy i histeryczne wokale Marka Stewarta… – wyprzedzili swój czas, nie zdobywając wielkiej popularności i rozpadając się w 1980 roku, po zaledwie dwóch regularnych albumach. Docenieni znacznie później, wielbieni przez takich artystów jak Portishead czy Nick Cave, reaktywowali się w 2010 i ponoć pracują nad nowym materiałem.

FATIMA AL QUADIRI
Urodzona w Senegalu, dorastająca w Kuwejcie, obecnie rezydująca w Brooklynie artystka, która łączy w swoich wymykających się wszelkim klasyfikacjom nagraniach bliskowschodnie melodie z dźwiękami wojennych gier komputerowych. Jej najnowsza epka „Desert Strike” wstrząsnęła wielbicielami awangardowych rubieży elektroniki, ale Fatima – znana również jako Ayshay – szokuje i inspiruje nie tylko na muzycznym polu. Jest również artystką wizualną (wystawianą m.in. w MoMA i Tate Modern), performerką, kuratorką i dziennikarką.

LABYRINTH EAR
Londyński duet grający razem od 2010 roku, specjalizujący się w onirycznej, lo-fi elektronice. Ktoś nazwał ich brzmienie „lodowym disco, ale o ciepłym, bijącym sercu” – i trudno o lepszy opis Labyrinth Ear. Za sprawą dwóch epek – „Oak” i „Apparitions” – stali się ulubieńcami muzycznych blogów z całego świata, ale na ich pełnoczasowy debiut wciąż czekamy. Z coraz większą niecierpliwością.

MIKAL CRONIN
Gościliśmy go już na OFF Festivalu, w składzie zespołu towarzyszącego szalonemu Ty Segallowi. Teraz czas na własny występ faceta, który wyrasta na jednego najbardziej intrygujących kalifornijskich songwriterów młodego pokolenia. Jego drugi album „MCII”, który ukaże się na początku maja, dowodzi, że choć Cronin wciąż wie, jak przesterować gitarę, przeszedł już daleką drogę od psychodelicznych, garażowych brudów – to zestaw świetnych, porywających numerów, wprost stworzonych z myślą o scenie.

PATRICK WOLF
Charyzmatyczny angielski songwriter, nad Wisłą cieszący się statusem artysty kultowego. Patrick jest multiinstrumentalistą o wszechstronnych zainteresowaniach, więc w jego mrocznych i romantycznych zarazem kompozycjach folk spotyka się z elektroniką, by razem skręcić w chwytliwy, popowy refren. Pierwszą dekadę swojej kariery Wolf podsumował niedawno podwójnym akustycznym albumem „Sundark and Riverlight”, zawierającym nowe wersje jego najciekawszych utworów.

BISZ/B.O.K BAND
Cała płyta rapera z Bydgoszczy, zatytułowana „Wilk chodnikowy” to wielkie, wykraczające poza schematy wydarzenie. Ambitne, intrygujące podkłady zestawione z celną goryczą tekstów – doczekaliśmy się w tej grze nowego mistrza. Na OFF Festivalu zobaczymy i usłyszymy rapera w wersji maximum – Bisz/B.O.K. to oprócz głównego bohatera sześciu muzyków, od gramofonów, przez żywą sekcję rytmiczną, po skrzypce.

GIRLS AGAINST BOYS
Weterani amerykańskiej sceny noiserockowej, wywodzący się ze środowiska waszyngtońskich hardcore’owców (przez jakiś czas nawet dzielili perkusistę z Fugazi), obecnie rezydujący w Nowym Jorku. Mniej w ich muzyce harcore’owego parcia do przodu, więcej przestrzeni i potęgi, generowanej przez dwa ryczące głośno basy.

LAUREL HALO
Amerykanka zaczęła ponoć grać na pianinie jako sześciolatka, chwilę później chwyciła za skrzypce i gitarę, więc… zdążyły już jej się znudzić. Lauren Halo klasyczne wykształcenie muzyczne przekłada na futurystyczne, elektroniczne połamańce i intrygujące, odważne linie wokalne. Nic dziwnego, że jej pełnowymiarowy debiut "Quarantine" ukazał się z nalepką Hyperdub, jednego z najlepszych labeli w tej branży. Muzyka Laurel Halo jest gęsta, wielowarstwowa, ale zarazem subtelna i ulotna. W odróżnieniu od większości kolegów z Hyperdub, którzy lubią ogłuszyć słuchacza potężnym basem, przytłoczyć i wystraszyć, jej propozycja, choć nie mniej wymagająca, jest znacznie bardziej pozytywna.

MOLESTA EWENEMENT
Wyprodukowany przez DJ-a 600V, firmowany nazwą Mistic Molesta (tak się wtedy nazywali), wydany w 1998 roku album „Skandal” to jeden z kamieni węgielnych polskiego hip-hopu. „Wiedziałem, że tak będzie”, „Się żyje”, „Osiedlowe akcje” – na tej płycie każdy numer to klasyk. Na OFF Festivalu Vienio, Włodi i Pelson cofną dla nas czas i wykonają kultowy „Skandal” w całości.

REBEKA
Trzeba mieć odwagę, by debiutancki singel zatytułować „Fail”, ale ten poznański duet nie musi się niczego bać – ich numery to parkietowe petardy, a album, zapowiadany przez Brennnessel to jedno z najbardziej oczekiwanych wydawnictw przez rodzimych zwolenników tzw. alternatywnej muzyki tanecznej. Nazwa labelu nie bez przyczyny wydaje się wam znajoma – Bartosz Szczęsny gra również na basie w Kamp!, ale w Rebece rozwija producenckie skrzydła. Choć twarzą, założycielką i głosem projektu jest oczywiście Iwona Skwarek.

BLONDES
Sam Haar i Zach Steinman grają ze sobą od lat. Zaczynali od postpunkowego, gitarowego riffu, by dojść do półimprowizowanych tanecznych transów. Nowojorski duet zwrócił na siebie uwagę wydaną w 2010 roku epką „Touches” i poprawił w 2012 roku pełnoczasowym materiałem zatytułowanym po prostu „Blondes”. Hipnotyczne rytmy, głębokie basy, nieskończona przestrzeń subtelnych współbrzmień.

GOAT
Zamaskowani Szwedzi z wioski za kołem podbiegunowym. Autorzy płyty „World Music”, która pojawiła się znikąd i niespodziewanie wdarła na zestawienia najlepszych albumów 2012 roku. Zawiera pozornie chaotyczną, ale w gruncie rzeczy bardzo oryginalną i przemyślaną mieszankę kraut rocka, afrobeatu i podbitej elektroniką psychodelii, ze złotych czasów rave’u rodem.

MAGNIFICENT MUTTLEY
Krzysztof Pożarowski (wokal, bas), Jakub Jusiński (gitara, wokal) i Aleksander Orłowski (perkusja, wokal) – klasyczne, rockowe power trio, które oldschoolowe rockowe brzmienia zasila paliwem młodości i entuzjazmu. Silni wybijającym zęby riffem, ale i świetnymi numerami, wypełniającymi ich debiutancki album, zatytułowany po prostu „Magnificent Muttley”, który wylądował w większości zestawień najlepszych polskich płyt 2012 roku.

SKALPEL
Igor Pudło i Marcin Cichy. Didżejsko-producencki duet z Wrocławia, który za sprawą płyt wydawanych w kultowym labelu Ninja Tune potwierdził, że można być stąd i obywatelem wielkiego świata równocześnie oraz że nowoczesną elektronikę można budować w oparciu o oldskulowe i stylowe brzmienie polskiej szkoły jazzowej.

THEE OH SEES
Dowodzona przez Johna Dwyera kalifornijska grupa to wzór pracowitości – co roku przypominają o sobie płytą, ale słyną przede wszystkim z pełnych zaangażowania, kipiących energią koncertów. Muzyka The Oh Sees to unikalne, możliwe do uzyskania chyba tylko za oceanem, połączenie songwriterskiej solidności z punkowym chaosem.

BRUTAL TRUTH
Ekstremalne warunki wymagają ekstremalnych reakcji – to tytuł wydanego w 1992 roku debiutanckiego albumu amerykańskiej formacji Brutal Truth i zarazem ich artystyczne motto. Założona przez basistę Danny’ego Lilkera (znanego z pierwszego składu Anthrax oraz takich grup jak Nuclear Assault czy S.O.D.) grupa dokonała niemożliwego, przesuwając granice muzycznej ekstremy poza najbardziej radykalne odmiany death metalu i grindu, ku awangardzie. Niedawno współpracowali zresztą z naszym rodakiem Robertem Piotrowiczem, jedną z czołowych postaci polskiej muzyki współczesnej.

MERCHANDISE
Pozostajemy w temacie trzyosobowych maszyn do hałasowania. O postpunkowe ściany dźwięku stawiane przez Merchandise z Florydy, porozbijali już sobie nosy recenzenci "Pitchforka" czy "New Musical Express", czego dowodem wysokie noty wydanego w połowie ubiegłego roku albumu "Children Of Desire". W tym roku grupa planuje nowy mini-album i przede wszystkim koncerty – w tym pierwszą wizytę w naszym kraju.

MYKKI BLANCO
Naprawdę nazywa się Michael David Quattlebaum Jr., a Mykki Blanco to jego kobieca strona i zarazem pseudonim artystyczny. Mykki Blanco jest czołowym przedstawicielem nowojorskiej sceny queer-rapowej, zjawiska nowego i niezwykłego w zdominowanym przez kult macho hip-hopie.

SUPER GIRL & ROMANTIC BOYS
Twórczo nawiązywali do obciachowego ejtisowego electro before it was cool. Kultowa warszawska formacja, która zachwyciła wszystkich hitem „Spokój” ze składanki „Disco Chaos”, podpisała kontrakt płytowy, nagrała debiutancki album i... nigdy go nie wydała. Zrażeni showbizowymi realiami Super Girl & Romantic Boys rozpadli się w połowie ubiegłej dekady, reaktywując się tylko raz, na trasę w 2008 roku. Wokalista grupy, Kostek Usenko, nie dał o sobie zapomnieć choćby za sprawą 19 Wiosen oraz książki „Oczami radzieckiej zabawki”, ale teraz wreszcie doczekaliśmy się powrotu grupy. Uwaga - OFF to jedyny festiwal na którym zobaczycie ich w tym roku! Wcześniej jednak usłyszymy zaginiony album formacji – Antena Krzyku planuje wydanie "SGRB - Miłość z tamtych lat", płyty z bonusami, na czerwiec.

Très.B
Teraz, po jak najbardziej zasłużonym „Paszporcie Polityki”, to już każdy zna i ceni Très.B, ale my poznaliśmy się na nich pierwsi – międzynarodowe trio dowodzone przez czarującą, charyzmatyczną Misię Furtak występowało już na OFF Festivalu dwukrotnie, zarówno w Mysłowicach, jak i Katowicach.

KTL
Oczywiście, kurator sceny eksperymentalnej Stephen O'Malley również wystąpi – pojawi się w Katowicach z projektem KTL, w ramach którego współpracuje z wiedeńczykiem Peterem Rehbergiem. Duet już od sześciu lat i pięciu płyt poszukuje dysharmonii doskonałej wśród dźwięków, które godzą wielbicieli Fennesza, Merzbow i Sunn O))). Drone, dark ambient i noise spajają się w KTL w nową, nieprzyjemnie majestatyczną i niepokojąco przyswajalną całość.

Chelsea Wolfe 
Pochodzi z Kalifornii, kontynuuje piękne tradycje amerykańskiego folku, chociaż sama twierdzi, że inspiruje się przede wszystkim rosyjskimi bardami i norweskim black metalem. Zresztą – to słychać. Panna Wolfe potrafi bowiem pięknie zaśpiewać swoje hipnotyzujące, mroczne piosenki, ale i nieźle nastraszyć pogrzebową atmosferą i szarpnąć nerw przesterowaną gitarą.

Bohren & Der Club Of Gore
Niemiecka grupa, założona niemal dwie dekady temu przez czterech muzyków uwielbiających ekstremalny metal, po to by grać… jazz. Precyzyjniej rzecz ujmując, chcieli grać coś pomiędzy Black Sabbath a Sade. Jeszcze bardziej precyzyjnie? "Chcieliśmy, żeby nasza publiczność czuła, że znajduje się w grobie". Brzmi to jak głupi dowcip, ale z Bohren & Der Club Of Gore żartów nie ma. Ich ostatnia póki co płyta "Beleid" ukazała się w wytwórni Ipecac, prowadzonej przez Mike’a Pattona.

Zeni Geva
Wydanym w 1990 roku albumem „Maximum Money Monster” japońska formacja Zeni Geva zawstydziła wszystkich wyjadaczy sceny hardcore i okolic, wyznaczając na nowo granice muzyki ekstremalnej. Później było jeszcze lepiej – produkowane przez Steve’a Albiniego płyty to jedyna w swoim rodzaju, awangardowa mikstura math rocka, noise’u, industrialu i szaleństwa, a koncerty grupy są doświadczeniem wręcz fizycznym, intensywnym do granic wytrzymałości.

Circle
Mówią, że ich muzyka to New Wave Of Finnish Heavy Metal, ale jeśli myślicie, że to wyczerpuje temat, jesteście w grubym błędzie. Istniejąca od ponad 20 lat fińska grupa grała już właściwie wszystko – ich licząca blisko 30 pozycji dyskografia (to tylko albumy studyjne – kilkunastu koncertówek i niezliczonych epek nie wypominając) zawiera również nagrania krautrockowe, progresywne, noiserockowe, psychodeliczne, ambientowe…

Piotr Kurek
Wielki Elektronik z Warszawy, artysta wszechstronny i oryginalny. Gościliśmy go już na OFF Festivalu z projektem Piętnastka, tym razem posłuchamy co ma nam do zagrania z otwartą przyłbicą – jak brzmienia starych syntezatorów pod jego palcami układają się w nową muzykę: hipnotyczne, fantastyczne, dźwiękowe krajobrazy

Solange
To jasne, że porównuje się ją do starszej siostry, niektórzy nazywają ją nawet – bez złośliwości – „indie Beyoncé", ale wystarczy mieć oczy i uszy szeroko otwarte, by zrozumieć, że Solange to artystka dojrzała i w pełni samodzielna. Po dwóch niezłych płytach dla Interscope, w ubiegłym roku zachwyciła krytyków i fanów mini-albumem „True”, nagranym we współpracy z Devem Hynesem (współautorem repertuaru m.in. Florence and the Machine i The Chemical Brotheres) i wydanym w labelu Terrible Records, należącym do Chrisa Taylora z Grizzly Bear. To muzyka pop, wyraźnie nawiązująca do amerykańskich produkcji z lat 80., ale z charakterem i znakiem jakości.

Zbigniew Wodecki with Mitch & Mitch Orchestra and Choir 
Legendarny, nadzwyczajny i niepowtarzalny Zbigniew Wodecki we własnej osobie zaprezentuje na OFFie swój kultowy ze wszech miar debiutancki album z 1976 roku, zatytułowany – a jakże! – „Zbigniew Wodecki”. Herosowi nadwiślańskich estrad towarzyszyć będzie na scenie najlepszy zagraniczny zespół, jaki kiedykolwiek narodził się w Polsce, czyli Mitch & Mitch, który w pocie czoła przygotowuje akompaniament tak, żeby materiał zabrzmiał identycznie jak na albumie, ale za to lepiej. Specjalnie na tę okazję dziewięcioosobowy skład Mitch & Mitch poszerzy się o organistę, kwartet smyczkowy i dwuosobowy chór.

Fucked Up
Kto był na OFFie w 2009 roku ten na pewno zapamiętał niespożytą energię, niedźwiedzią posturę i spadające gacie Damiana Abrahama, frontmana kanadyjskiej formacji Fucked Up. To był jeden z najlepszych koncertów tamtego festiwalu, hardcore’owa feta nieskrępowanej ekspresji. Tym razem może być jeszcze lepiej, bo Fucked Up przyjeżdżają do nas bogatsi o doświadczenie kilkuset kolejnych szalonych występów i piosenki z doskonałej płyty „David Comes to Life”.

Julia Holter
Nagrywa głównie w sypialni, inspiruje się starogreckimi tragediami, współpracuje z Nite Jewel, a przez recenzentów i fanów stawiana jest w jednym rzędzie z Laurie Anderson, Joanną Newsom czy Kate Bush. Trzecia płyta pochodzącej z Los Angeles artystki, zatytułowana „Gigi”, która prawdopodobnie ukaże się jeszcze przed festiwalem, ma przynieść sporo niespodzianek.

Guardian Alien
Liderem Guardian Alien jest perkusista Greg Fox, znany m.in. z Zs, Liturgy i współpracy z Danem Deaconem, ale tę polirytmiczną plątaninę psychodelii, muzyki afrykańskiej i ekstremalnego metalu prawdopodobnie zaplatali z nim Obcy

Buke And Gase 
„Absolutnie porywający” – twierdzi Pitchfork i nie myli się ani trochę. Duet Buke And Gase z Brooklynu to oryginalna mieszanka folkowej wrażliwości z awangardową odwagą. Przemyślane to, choć na poły improwizowane. Niesamowite. Grają na jedynych w swoim rodzaju instrumentach – barytonowym ukulele po przeróbkach i gitarobasie oraz wprawianych w ruch stopami perkusjonaliach – i pięknie śpiewają. Przygotujcie się do tego koncertu, sięgając po ich najnowszy album „General Dome”.

John Talabot - Live 
Producent i didżej z Barcelony, który nie szukał rozgłosu – niechętnie udziela wywiadów, twarz na zdjęciach ukrywa pod maską z folii aluminiowej, debiutancką płytę wydał w niewielkim niemieckim labelu Permanent Vacation. Ale okazało się, że "fin" jest materiałem tak znakomitym, że o Talabota zaczęły się natychmiast zabijać najmodniejsze kluby Londynu i Nowego Jorku, a The xx zaprosili go na wspólną trasę. Na żywo ponoć dowodzi, że zamieszanie wokół jego muzyki jest jak najbardziej uzasadnione.

Shackleton
Jedna z najbardziej oryginalnych i poszukujących postaci na brytyjskiej scenie basowej, współzałożyciel kultowej, nieistniejącej już wytwórni Skull Disco, autor znakomitego albumu „Music of the Quiet Hour”, penetrującego ziemię niczyją pomiędzy minimal techno a dubstepem. Aż trudno uwierzyć, że muzyka taneczna może być tak mroczna… No, ale skoro artysta wśród swoich największych inspiracji wymienia Can czy Throbbing Gristle, a tworzenie muzyki zaczął od grania w kapeli punkowej, to wszystko jest możliwe.

UL/KR
Najmocniejszy i najbardziej zaskakujący polski debiut od czasów Niwei. Najdziwniejsza mieszanka nieprzyjemnych, elektronicznych mroków z piosenkową chwytliwością Krainy Łagodności.

Hera
Zespół założony przez klarnecistę i kompozytora Wacława Zimpla, znanego ze współpracy z czołowymi twórcami współczesnej muzyki improwizowanej m.in. z Kenem Vandermarkiem, Joe McPhee czy Mikołajem Trzaską. Choć nagrywają płyty – znakomita „Where My Complete Beloved Is” przykładem – ich żywiołem są koncerty. Jak twierdzi sam zespół, ich „głównym celem jest wejście w muzyczny trans, który przełamie bariery między sceną, a widownią i pozwoli na spontaniczną wymianę”.

Hokei
Warszawsko-bydgoski zespół, skupiający muzyków takich grup jak Ed Wood, Stara Rzeka, Alameda Trio czy Pictrorial Candi. Hokei nawiązują do kraut- i post rocka, ale szukają własnego miejsca na pograniczu gitarowo-perkusyjnego eksperymentu. Koncert na OFFie zbiegnie się z oficjalną premierą ich debiutanckiego albumu „Zodiak”.

Frozen Bird
Warszawski kwartet Frozen Bird zaskoczył wszystkich wydanym przed rokiem debiutem „Terry’s Tale” – wypełnionym oniryczną elektroniką, podkolorowaną subtelnymi akustycznymi brzmieniami i otuloną w baśniowe testy zaśpiewane w trzech językach: angielskim, polskim i francuskim. Oryginalny zespół, po którym wszystkiego można się spodziewać – również na żywo…


Bilety oraz więcej informacji znajdziecie na: 

Zapowiedź przygotowana została w oparciu o materiały organizatora festiwalu.