_Magiczne drzewo_ to mądra – kapitalistyczna z ducha – bajka o potrzebie posiadania i o niebezpieczeństwie nadmiaru. Znakomita większość życzeń, z jakimi zwracają się do krzesła mali i duzi, związana jest z posiadaniem właśnie: chcę pizzę, chcę swoje pieniądze, chcę jedzenie. Sedno tej opowieści zawiera się w obserwacji, że życzenia chciwe zawsze skończą się katastrofą: sto psów wprowadzi panikę w pociągu, stół pełny jedzenia wywoła senność, a życzenie, by „nasi rodzice mieli dużo forsy” doprowadzi do katastrofy największej: rodzice staną się ślepymi na własne dzieci liczmanami, porzucającymi całą trójkę pociech na rzecz lukratywnego rejsu statkiem w roli muzyków okrętowych. Krzesło spełnia życzenia, ale konsekwencje każdego z nich każą (_post fatum_) planować z góry i ograniczać zapędy.
Nie tylko rozrzutność i chciwość zostają w tym filmie zrugane: dostaje się także skąpstwu i ascezie. Ciotka Maryla (ostra jak brzytwa Hanna Śleszyńska) mieszka w biało-srebrnym domostwie pozbawionym wszelkich naddatków, a każdą wydaną złotówkę każe uzasadniać trzykrotnie. _Magiczne drzewo_ jest tak naprawdę bajką o mądrej konsumpcji – której morałowi osobiście przyklaskuję.
Maleszka jest majstrem od pomysłów magicznych: dwie sceny zwłaszcza – traktor wyjeżdżający zza stogów siana i wyłaniająca się z morza gigantyczna zjeżdżalnia (i, by tak rzec, pod-jeżdżalnia!) wodna zaparły mi dech. Spielberg i Joe Dante byliby dumni (albo zazdrośni!).
Trzy z czterech ról dziecięcych są świetnie obsadzone: niestety, Joanna Ziętarska jako pomniejszona Hanna Śleszyńska poradziła sobie gorzej od rówieśników. Za mało nią pokierowano, nie wyuczono żadnego manieryzmu dorosłej kobiety i przez to wygląda bardziej jak naburmuszona Samochwała z wiersza Brzechwy – wydymająca policzki na wszystko i wszystkich wokół – niż jak lodowata zołza, z wielkim powodzeniem nakreślona przez Śleszyńską w paru zaledwie scenach. Tym samym nie pojawia się tu humor związany z zamianą dorosłego ciała w dziecięce, który tak świetnie eksploatował na przykład _Zakręcony piątek_ (2003).
Największym hitem obsadowym _Magicznego drzewa_ jest zdecydowanie Adam Szczegóła jako Kuki: Maleszka co prawda w (nietypowym dlań) akcie scenariuszowej łatwizny każe mu powtarzać raz po raz banalne zdanie „Czuję, że będą kłopoty!”, co wypada płasko ale poza tym zastrzeżeniem ogląda się Szczegółę z podziwem i entuzjazmem. Rysy jego twarzy sugerują Haleya Joela Osmenta z czasów _Szóstego zmysłu_ (1999), ale Szczegóła jest na dodatek lekko niezdarny (wada wymowy) i ma układające się w zafrasowany ptasi dzióbek usta, co cudownie wpisuje się w rolę i sytuuje go w centrum całego filmu. (Jeśli ktoś chce nakręcić aktorską wersję kreskówek o Tweety’m, oto aktor jak znalazł!) Od czasu obdarzonego chropowatym, nieustannie „wkurzonym” głosem Damiana Ula w _Sztuczkach_ (2007) nie widziałem w polskim filmie dziecięcego aktora o podobnej energii i ujmującej aparycji.
Gratulacje dla Andrzeja Maleszki. Następny przystanek: Hollywood! Będę trzymał za to kciuki.
_Magiczne drzewo_
scenariusz i reżyseria: Andrzej Maleszka
zdjęcia: Mikołaj Łebkowski
muzyka : Krzesimir Dębski
grają: Maja Tomawska, Filip Fabiś, Adam Szczegóła, Joanna Ziętarska, Agnieszka Grochowska, Andrzej Chyra, Hanna Śleszyńska, Dominika Kuźniak, Maciek Wierzbicki, Arkadiusz Jakubik
kraj: Polska
rok: 2009
czas trwania: 90 min
premiera w Polsce: 18 września 2009
"Forum Film":http://www.forumfilm.pl/
Więcej tekstów Michała Oleszczyka dostępnych jest na "Blogu Autora":http://michaloleszczyk.blogspot.com/
« powrót