Jedną z głównych atrakcji tegorocznego Malta Festival Poznań był spektakl Bodenprobe Kasachstan w reżyserii Stefana Kaegiego. Szwajcar jest współzałożycielem kolektywu teatralnego Rimini Protokoll z Berlina. W 2010 roku nakręcił dokument, zatytułowany Cargo Asia, o dwóch japońskich kierowcach ciężarówek, przejeżdżających przez Japonię, Singapur i Chiny – czyli handlowym szlakiem popularnych towarów azjatyckich. Tak zaczęła się jego „azjatycka” przygoda (Kaegi jest kuratorem tegorocznego idiomu festiwalu zatytułowanego Akcje Azjatyckie / Asian Investments). Podobnie jak w spektaklu Bodenprobe Kasachstan interesowały go zarówno historie ludzi, jak i surowców, od których zależało ich przetrwanie. Do swojego najnowszego projektu po raz kolejny zaprosił „ekspertów” (to charakterystyczna nazwa stosowana przez twórców Rimini Protokoll) – amatorów opowiadających o swoim życiu, rodzinie, dzieciństwie, pracy zawodowej, pasjach. W wyniku ich wspólnego spotkania-castingu (długich rozmów, rejestracji wspomnień i dokumentacji codzienności – jak mówi się o sposobie pracy zespołu) powstał wyjątkowy spektakl, który balansuje na granicy prawdopodobieństwa i fikcji.

Mimo że Kazachstan jest piątym co do wielkości wydobywcą i eksporterem ropy na świecie, to złoża położone na tym terenie w większości należą do chińskich firm. Bezlitosna ekonomia sprawia, że corocznie tysiące mieszkańców Kazachstanu emigruje do Europy.

Czy jednak transfer Kazachstan-Niemcy jest opłacalny? Bohaterami spektaklu są m. in. Heinrich (były kierowca cysterny, w Niemczech dorabia jako sprzątacz) i Helene (pracuje w Hannowerze w rosyjskich liniach lotniczych, jak była mała, chciała zostać kosmonautką), których przodkowie byli Niemcami. W XVIII wieku osiedlili się na Ukrainie, a po drugiej wojnie światowej ich rodziny wywieziono do Kazachstanu. Część z nich przesiedlono (prawie po dwóch wiekach!) z powrotem do Niemiec w latach 90., za rządów Helmuta Kohla. Rodzimy język bohaterów to rosyjski, urzędowym był kazaski, a teraz jest niemiecki.

Kolejną ekspertką jest Elena, która jako dziewczynka emigrowała z rodzicami z Tadżykistanu. Nie pamięta już dobrze ojczystego języka, ale nie może zapomnieć o bombach, które wybuchały koło jej domu. Inna jest dziecięca historia Heinricha, który miło wspomina próby atomowe, odbywające się punktualnie co drugą niedzielę o 11.30 („tak że można było nastawiać zegarki”). W miejscach testowania bomb powstawały jeziora, gdzie można było bawić się, pływać i łowić ryby. Do wybuchów przyzwyczajony jest też Gerd, który jako jedyny urodził się w Niemczech, a teraz pracuje w rafineriach na całym świecie. Obecnie przebywa na platformie wiertniczej wydobywającej ropę w Polsce. Prawdziwym Kazachem jest tylko Nurlan. Ale i on wyemigrował do Niemiec, aby studiować. Od tego czasu nie wrócił do domu ani nie ożenił się, co na (wzruszającym) nagraniu wyrzucają mu dziadkowie. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W Bodenprobe Kasachstan eksperci stają się aktorami i współtwórcami przedstawienia. Snują ciekawe opowieści, które stają się autentyczne dzięki wyświetlanym wywiadom (z dziadkami Nurlana, przyjacielem z pracy Gerda, bratem Helene i jej nauczycielką), prywatnym nagraniom wideo (z wesela kuzynki Eleny z Tadżykistanu, z wizyty na grobie rodziców Helene) i paradokumentalnym filmikom o współczesnym Kazachstanie wykonanych przez Kaegiego (rejestracja trasy, którą przebywał Heinrich, prowadząc cysternę). Ich historie przeplatają się ze sobą lub „biegną” polifoniczne, czasami bohaterowie stają się chwilowymi narratorami nieswoich opowieści. Wchodzą sobie w słowo, podpowiadają zapomniane fragmenty (tekst mają wyuczony na pamięć), wspólnie śpiewają rosyjskie i kazaskie pieśni oraz grają na tradycyjnych instrumentach.

Eksperci uzmysławiają widzom, jak ścisły jest związek ich historii z władzą i polityką najbogatszych państw. Jak ekonomia krajów azjatyckich wpływa na funkcjonowanie nie tylko Europy, ale i całego świata. Stefan Kaegi nie próbuje w Bodenprobe Kasachstan rozwiązać jakiegoś globalnego problemu, tylko wskazuje na mechanizmy, o których działaniu (często celowo) zapominamy. Ropa, którą wlewamy do baków naszych samochodów, łączy nas w niedostrzegalny sposób z naszymi azjatyckimi sąsiadami. Przedstawienia prezentowane w ramach Akcji Azjatyckich na tegorocznym Festiwalu Malta są tego najlepszym przykładem.

***

Czy Polska może być drugim Kazachstanem w wydobyciu ropy? – zapytał Roman Pawłowski podczas spotkania z twórcami Bodenprobe Kasachstan. „Chcielibyście” – odpowiedział Gerd, niemiecki inżynier. Po obejrzeniu spektaklu-dokumentu Rimini Protokoll trudno żałować, że nigdy nie staniemy się rafineryjnym mocarstwem. Ropa jest dzisiaj symbolem nie tylko bogactwa, ale także władzy i wyzysku, uchodźctwa i biedy. Ani Kazachstan, ani Niemcy nie stały się prawdziwą ojczyzną bohaterów. Decyzja o emigracji była spowodowana przyczynami ekonomicznymi i politycznymi – to ropa jest przyczyną państwowych konfliktów. Pokrzywdzeni są nie tylko Kazachowie – Polacy nie skorzystali chociażby na budowie rosyjskiego rurociągu.

Rimini Protokoll
Bodenprobe Kasachstan

Reżyseria: Stefan Kaegi
Eksperci: Heinrich Wiebe, Nurlan Dussali, Gerd Baumann, Helene Simkin, Elena Panibratowa
Produkcja: Rimini Apparat i HAU/Hebbel am Ufer Berlin
Koproducenci: Schauspiel Hanover, Wiener Festwochen, Goethe Institute Almaty, Le Maillon – Théâtre de Strasbourg/Scène Européenne, Territory Festival 2011 i BIT Teatergarasjen.

Spektakl prezentowany w Polsce na Malta Festival Poznań 2012