*Salwa Bakr* urodziła się w 1949 roku w Kairze. Obecnie uznawana jest za jedną z najwybitniejszych pisarek świata arabskiego. Bardzo często, szczególnie w feministycznych opracowaniach zachodnich, włącza się ją w nurt „literatury kobiecej” i uważa za pisarkę niosącą wysoko sztandar feminizmu w świecie arabsko-muzułmańskim, co jest jednak tylko półprawdą wynikającą z prób prostego zaszufladkowania jej twórczości. Jej waga jako reprezentantki literatury świata arabskiego rozciąga się na całą prozę arabską, bez rozróżniania jej autorów ze względu na płeć. Sama pisarka w wywiadach, jakich często udziela, raczej nie podkreśla feministycznych aspektów swego pisarstwa. Bez wątpienia kobiety oraz ich problemy to jedno z najważniejszych zagadnień poruszanych przez Salwę w jej opowiadaniach i powieściach, ale kobiety traktowane są w nich raczej jako _pars pro tot_o społeczeństwa egipskiego, czy może nawet szerzej – społeczeństw arabskich.

Salwa Bakr, z wykształcenia ekonomistka i krytyk literacki, debiutowała w prasie egipskiej w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, a w 1985 roku wydała własnym sumptem zbiór opowiadań _Zinat fi dżanazat ar-Ra’is_ (_Zinat na pogrzebie Prezydenta_). Z kolejnymi książkami Salwa nie musiała się już tułać po wydawnictwach, debiut bowiem zapewnił jej ważne miejsce we współczesnej literaturze egipskiej. Wśród tematów nurtujących pisarkę na czoło wysuwa się kondycja współczesnego społeczeństwa egipskiego oraz rola intelektualisty w tym społeczeństwie. Wynikać to może z zadry, jaką dla Salwy Bakr i wszystkich Arabów był upadek wielkiego projektu dwudziestowiecznego świata arabskiego – świeckiej idei panarabizmu, której decydujący cios zadała klęska w konfrontacji z Izraelem podczas Wojny Sześciodniowej w 1967 roku. W sposób mniej lub bardziej otwarty motyw ten pojawia się w większości utworów Salwy Bakr, spośród których pisarka najwyżej ceni powieść _Al-Baszmuri_ (_Człowiek z Al-Baszmuru_, t. I – 1998, t. II – 2000). Jest ona osadzona w średniowiecznych realiach kalifatu abbasydzkiego, akcja zaś przebiega na tle koptyjskiego powstania przeciwko kalifowi Al-Mahdiemu (druga połowa VIII wieku).

Krytycy podkreślają odchodzenie Salwy Bakr od tradycyjnego, linearnego przekazu treści, wskazując na rozmaite eksperymenty literackie, które chętnie stosuje ona w swojej twórczości (do tego motywu powrócę jeszcze za chwilę). Wynikać to może po części z rozległej kultury literackiej Salwy i z jej znajomości literatur europejskich. Sama podkreśla rolę Czechowa, Cervantesa i Isabel Allende w kształtowaniu się jej pisarstwa.


Oddawana do rąk Czytelnika powieść _Al-araba az-zahabijja ta tasad ila as-sama_ – *_Złoty rydwan_*, wydana w 1991 roku, jest najbardziej znaną książką Salwy Bakr, przełożoną na kilka języków zachodnich, w tym angielski (1995), niemiecki (1997) i włoski (1997).
To właśnie sprawiło, że Salwa zaczęła być identyfikowana poza światem arabskim i włączana do nurtu „feministycznego”.

Tematyka kobiet w literaturze arabskiej – bez względu na to, czy chodzi o pisarki, czy też o pisarzy – stała się znana i widoczna przynajmniej od końca XIX wieku, nie jest to więc problem nowy. Spośród pierwszych, którzy o tym pisali, wymienić można choćby Rif’ata at-Tahtawiego i Kasima Amina z Egiptu czy At-Tahira Haddada z Tunezji. W prozie współczesnej – u Nadżiba Mahfuza, Jusufa Idrisa, Ghaziego al-Abadiego i wielu innych – kobiety i ich problemy są traktowane tak samo jak problemy mężczyzn czy dzieci. Są one bohaterkami opowiadań i powieści, równoprawnymi uczestniczkami świata przedstawionego. Wśród pisarek, które analizowały sytuację kobiet, wspomnieć można choćby Nawal as-Sadawi, rodaczkę Salwy, czy Libankę Lajlę Balabakki, z czasów najnowszych zaś – Lutfijję ad-Dulajmi z Iraku, Kuwejtkę Lajlę al-Usman, Syryjkę Salwę an-Nu’ajmi czy Ahlam al-Mustaghanami z Algierii. Problemy kobiet, będące jednocześnie problemami całego świata arabskiego, nurtowały świadomą część społeczeństwa od dawna.

Akcja powieści _Złoty rydwan_, której bohaterkami jest kilkanaście kobiet, toczy się w więzieniu kobiecym w Kairze. Postacią pierwszoplanową, w pewnym sensie narratorką, jest Aziza, osadzona za zamordowanie ojczyma, z którym łączył ją miłosny związek. Od czasu do czasu w narrację włącza się jednak sama autorka z własnym komentarzem, niekiedy uzupełniając szczegóły, których – aby udało się zachować realizm opowieści – Aziza nie mogła znać. Pozostałe bohaterki poznajemy przez pryzmat jej uczuć i wyobraźni. Są wśród nich kobiety z nizin społecznych, z ubogich rodzin, ledwie wiążących koniec z końcem. Ich zbrodnie uwarunkowane zostały często albo więzami rodzinnymi (matka, która przyznała się do handlu narkotykami, żeby uratować syna), albo marzeniami o wielkiej miłości, których spełnienie uniemożliwiają zasady uświęcone przez tradycję. Na przykład A’ida odsiaduje wyrok za zabicie męża, choć dokonał tego jej brat, broniąc jej przed okrucieństwem współmałżonka. Inna bohaterka skazana została za żebractwo, jeszcze inna za kradzież. Są też kobiety z bardziej zamożnych kręgów. Koptyjka Hanna, podobnie jak A’ida, zabiła swojego męża, ale uczyniła to w momencie, kiedy okazało się, że wedle niego nie była już w stanie spełniać jego wymagań seksualnych po kilkudziesięciu latach poddawania się jego chuciom. Poznajemy również lekarkę i wykształconą przedstawicielkę klasy średniej, po szczegóły jednak odsyłam do samej powieści.

Zwraca uwagę interesujący sposób przekazywania treści, nawiązujący do opowieści Szeherezady z _Księgi tysiąca i jednej nocy_, choć nie ma tu struktury szkatułkowej. Jest jednak rama – Aziza spośród współtowarzyszek nieszczęścia wybiera te, które według niej zasłużyły, żeby zabrać je w tytułowym złotym rydwanie do nieba, gdzie już nie będą ich obchodziły ziemskie nieszczęścia. Na tę niebiańską podróż trzeba sobie jednak zasłużyć swoim nieszczęściem i dobrocią tkwiącą w samej naturze obserwowanych przez Azizę kobiet. Poznajemy ich losy, a portrety osadzonych wplecione są w opowieści o życiu w więzieniu. Autorka nie porzuca bohaterek, których dzieje już zostały przedstawione, lecz pozwala im żyć dalej, w kolejnych więziennych epizodach. Jest to więc galeria żywych obrazów, nie zaś nieruchomych wizerunków z kratami w tle. Typowo obyczajowe relacje od czasu do czasu stapiają się z uwagami o charakterze politycznym – tego elementu treści Salwa Bakr nie była w stanie uniknąć, nie pozwalając w ten sposób na zaszufladkowanie swej powieści jako książki napisanej przez kobietę o kobietach i dla kobiet. Niektórzy krytycy wskazują na jej sarkastyczny, a nawet satyryczny charakter tego utworu, którego ja tutaj nie dostrzegam, dlatego odżegnuję się od takiej klasyfikacji. Moim zdaniem jest tu więcej naturalizmu i goryczy niż jakiejkolwiek satyry. Zetknięcie kobiet z rozmaitych warstw i środowisk społecznych tylko ten naturalizm, a niekiedy tragizm, podkreśla, nie relatywizuje, co uczyniłaby satyra.

Powieść _Złoty rydwan_ łączy w sobie elementy eksperymentu formalnego z eksperymentem językowym – spore fragmenty napisane zostały w języku zbliżonym do mówionego dialektu egipskiego jako lepiej oddającego realia społeczne świata, który opisuje. Nie jest to absolutna nowość w literaturze arabskiej, ale niewielu pisarzy decyduje się na wykorzystanie tego sposobu wyrażania emocji i charakteryzowania postaci.

Treść i wymowa książki w znacznym stopniu potwierdzają jedną z autodefinicji Salwy Bakr, która w wywiadzie udzielonym libijskiemu krytykowi literackiemu Muhammadowi Masudowi mówiła: „Staram się opisywać sytuację ludzi zepchniętych na margines, którzy nie mają głosu. Dążę do tego, żeby określić zarówno społeczną , jak i społeczny , aby sprawić, że stanie się nową , ona zaś zostanie zepchnięta na margines. Uważam to za jedno z moich najważniejszych zadań jako pisarki”. Również te bohaterki, które na wolności żyły w sferze społecznej będącej – zgodnie z przywołaną terminologią – „treścią”, jak lekarka Bahidża czy zamożna, dobrze wykształcona wdowa Zajnab Mansur, tutaj uległy swego rodzaju marginalizacji, trudno bowiem podejrzewać, żeby kilkuletni pobyt w takim przybytku nie wywarł żadnego wpływu na ich późniejsze życie. Nie chodzi o to, że stoczą się całkowicie na margines, ale można przypuszczać, że nie wrócą już na swoje dawne miejsce w hierarchii społecznej. Zostaną zmarginalizowane w swoich kręgach, być może nawet we własnych rodzinach. Jednocześnie, co zaskakujące, bardzo niewiele jest w _Złotym rydwanie_ przejawów buntu. Dotychczasowe próby sprzeciwienia się rodzinie – co jest najczęstszym motywem łączącym historie poszczególnych bohaterek – czy też innym zasadom zakończyły się klęską. Czy bohaterki – przynajmniej te, które mają szanse wyjść na wolność – będą później walczyły o cokolwiek, czy też cicho i pokornie poddadzą się naciskowi wszechwładnego społeczeństwa? Nic o tym nie wiemy. Może chcą tylko dotrzeć do nieba?

_Złoty rydwan_ trudno więc jednoznacznie zakwalifikować jako przykład literatury „kobiecej”, czy też, jak to bardzo trafnie określił Jusuf Idris, „literatury zza zasłony”. To powieść społeczno-obyczajowa, powieść o kobietach na pierwszym planie, o mężczyznach i dzieciach w tle, o miłości, nienawiści, zdradzie, seksie, niesprawiedliwości społecznej i ludzkiej podłości. Można zatem dostrzec tutaj wiele elementów o charakterze uniwersalnym, a Salwa Bakr nie musi być wyłącznie pisarką na miarę swojej płci i kultury.



Materiały promocyjne publikujemy za uprzejmą zgodą wydawnictwa "Smak Słowa":http://www.smakslowa.pl/











« powrót